Strajk trwa – co z klasyfikacją głogowskich maturzystów?

Po zamieszaniu związanym z egzaminami gimnazjalnym, których przeprowadzenie do ostatniej chwili stało pod znakiem zapytania, teraz zagrożone są matury.

Aby podejść do egzaminu dojrzałości uczniowie klas maturalnych muszą zostać sklasyfikowani najpóźniej do najbliższego piątku. Oznacza to, że tego dnia powinni mieć wystawione oceny ze wszystkich przedmiotów. Tymczasem spośród ośmiu głogowskich szkół średnich do tej pory klasyfikację przeprowadziła tylko jedna.

–Udało nam się przeprowadzić klasyfikację, ale to była indywidualna decyzja nauczycieli. Powołana została rada pedagogiczna, która przeprowadziła uchwałę klasyfikacyjną i dzięki temu mamy kwestie związane z klasyfikacją maturzystów rozstrzygnięte – mówi Janusz Kosałka, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Głogowie.

Specjalny apel o zwołanie rad pedagogicznych i przeprowadzenie klasyfikacji maturzystów skierował do dyrektorów i nauczycieli Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy. Jednak jak przekonują organizatorzy nauczycielskiego strajku – stanowisko to nie jest wiążące dla żadnej z placówek.

– Strajk zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych i to nie jest nasz apel. My daliśmy wybór nauczycielom i to oni sami o tym decydują. Zdajemy sobie sprawę, że to jest trudna sytuacja dla maturzystów oraz innych uczniów, ale trudno teraz powiedzieć co będzie się dalej działo, bo cały czas liczymy, że rząd przystąpi do rozmów i zaproponuje jakieś rozwiązanie – mówi Anna Chrzanowska Kuzyk, prezes głogowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Tymczasem rozwiązania jak nie było tak nie ma, a pomiędzy stronami konfliktu są uczniowie. Choć wielu z nich wspiera nauczycieli w ich walce o wyższe wynagrodzenia, to jednak przyznają, że cała ta sytuacja jest dla nich mocno stresująca. Maturzyści z pierwszego ogólniaka mogą już odetchnąć z ulgą, ale ich rówieśnicy z innych szkół wciąż nie wiedzą co dalej.

–To był bardzo duży stres i niepewność czy w ogóle przystąpimy do tej matury. Każdego dnia budziliśmy się i nie wiedzieliśmy co się tak naprawdę stanie. Był lęk, ale jak już dowiedzieliśmy się, że zostaniemy sklasyfikowani to poczuliśmy ulgę, że te trzy lata nie poszły na marne i nie musimy powtarzać roku. Jesteśmy szczęściarzami, ale mamy nadzieję, że nasi rówieśnicy również będą mogli przystąpić do matury – mówi tegoroczna maturzystka, Paulina Nowakowska.

W wielu szkołach w kraju klasyfikacja maturzystów została przeprowadzona jeszcze przed rozpoczęciem strajku, ale sporo jest również placówek, które podjęły decyzję o tym, że uczniowie klas maturalnych w ogóle nie zostaną sklasyfikowani. Takie oświadczenia wydały między innymi Międzyszkolne Komitety Strajkowe z Wrocławia, Poznania, Łodzi i Szczecina.

Dodaj komentarz