Recydywista stanie przed sądem za próbę obrabowania listonoszki

22-letni głogowianin został oskarżony o napad na listonoszkę i grożenie nożem kobiecie, która próbowała jej pomóc. Mężczyźnie grozi nawet 15 lat więzienia. To jego kolejny już konflikt z prawem.

O tym zdarzeniu informowaliśmy w styczniu – Maciej J. ranił nożem listonoszkę z jednego z głogowskich urzędów pocztowych, próbując zabrać jej saszetkę z pieniędzmi. Widzącej to dozorczyni, która próbowała wezwać pomoc, również zagroził nożem.

Śledczy ustalili, że mężczyzna znał z widzenia listonoszkę. Przez kilka dni obserwował ją i dobrze znał trasę, którą kobieta codziennie pokonywała w pracy. Uzbrojony w kuchenny nóż i nożyczki zaczaił się na kobietę pod jednym z bloków. Kiedy listonoszka weszła do budynku i czekała na windę, J. złapał ją za szyję, przewrócił i zażądał oddania pieniędzy. Kilkukrotnie uderzył ofiarę w plecy, próbując wyrwać jej saszetkę z pieniędzmi.

– Pokrzywdzona czuła, jak Maciej J. przystawiał jej nóż do pleców, mimo to nie chciała wydać napastnikowi posiadanej saszetki z pieniędzmi. W tym momencie nadeszła z pomocą listonoszce dozorczyni bloku, która usłyszała krzyki. Na widok tej drugiej kobiety oskarżony, trzymając w ręce nóż, szedł w jej kierunku grożąc, że jak nie odejdzie z tego miejsca, to ugodzi ją nożem, po czym wrócił do listonoszki znów usiłując wyrwać jej saszetkę – relacjonuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Maciej J. próbował zasłonić listonoszce usta, aby nie krzyczała, kobieta zdołała jednak go ugryźć. Dozorczyni wezwała w tym czasie na pomoc przechodzącego mężczyznę. Wtedy napastnik zaczął uciekać.

– Podczas tej ucieczki został ujęty przez mężczyznę poproszonego o pomoc i drugiego jeszcze innego mężczyznę, którzy przekazali Macieja J. w ręce policji – dodaje Tkaczyszyn.

Od tamtej pory Maciej J. przebywa w areszcie. Był już karany za usiłowanie ciężkiego uszkodzenia ciała i groźbę karalną. Nie przyznał się do grożenia nożem obu kobietom.

– Wyjaśnił, że nóż miał schowany w rękawie kurtki. Potwierdził natomiast, że trzymał nożyczki na wysokości pleców listonoszki, którymi zamierzał odciąć pasek od saszetki z pieniędzmi, a pieniądze z napadu miały być przeznaczone na zwrot długu – mówi prokurator.

W tej chwili Maciejowi J. grozi od 3 do 15 lat więzienia za próbę rabunku i 2 lata pozbawienia wolności za grożenie kobietom przemocą.

Fot. Paweł Szuber

Dodaj komentarz