Jonas Koch zajął 16. miejsce na czwartym etapie prestiżowego wyścigu Tour of Austria. Łącznie czterech zawodników CCC Sprandi Polkowice przyjechało w przerzedzonej 40-osobowej grupie.
Cykliści mieli do pokonania górzystą 143-kilometrową trasę z Kitzbuheler do Pragraten. Cały etap rozgrywany był przy niezwykle wysokim tempie. Od samego startu, gdy początkowe kilometry prowadziły pod górę, do premii trzeciej kategorii, dochodziło do niezliczonych akcji. Peleton był bardzo rozciągnięty, a żadna z prób oderwania się od stawki nie otrzymała przyzwolenia na zbudowanie większej przewagi.
Szalone tempo wspinaczki na szczyt pierwszej kategorii zebrało swoje żniwa. Niestety jednym z tych, którzy mieli tam spore problemy był Marko Kump. Główny sprinter „pomarańczowych” zmuszony był wycofać się z wyścigu.
Największy zapas dnia wypracowała czwórka Cummings, Van Zyl, Mohoric i Zimmermann, która odjechała na zjeździe, po premii na Felbertauern. W pewnym momencie stopery wskazywały różnicę na poziomie 1:40, ale ostatecznie wszyscy zostali doścignięci, 18 km przed metą.
Finałowy podjazd był wystarczająco długi, by przerzedzić główną grupę, ale niewystarczająco stromy, by podzielić najlepszych. Na metę wjechała 40-osobowa czołówka, z czterema pomarańczowymi – 16. w „generalce” Michalem Schlegelem, Jonasem Kochem, Pawłem Cieślikiem i Leszkiem Plucińskim.
Najwyżej z nich finiszował Koch, który zajął 16. miejsce. Wygrał Giovanni Visconti (Bahrain Merida), który ograł Wouta van Aerta (Veranda’s Willems) i Michaela Briscianiego (Bardiani CSF).
Pozostali kolarze CCC Sprandi Polkowice zajęli następujące lokaty: Paweł Cieślik (27), Michal Schlegel (28), Leszek Pluciński (33), Patryk Stosz (54).
Fot. CCC Team via Facebook
