Polkowiczanka oszukana metodą na „Blika”. Policja ostrzega

Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Sprawca wykradł dane do konta na profilu społecznościowym mieszkanki Polkowic, potem – za pomocą komunikatora w wiadomości – poprosił wytypowaną znajomą o przelew 1000 złotych, za pomocą aplikacji „Blik”. Policjanci ostrzegają przed oszustami, którzy kolejną metodą wyłudzają pieniądze od mieszkańców regionu.

– Złodzieje kradną tożsamość osoby, podszywając się pod nią, a następnie proszą jej znajomych o podanie hasła „Blik” – wyjaśnia sierż. szt. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach.

Jak działają tacy oszuści? Za pomocą mediów społecznościowych, na przykład Facebooka lub komunikatora Messenger, podszywają się pod znajomych i proszą o pilną pożyczkę. Twierdzą na przykład, że znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej i potrzebują pieniędzy.

– Naszym zadaniem jest wysłać takiej osobie wygenerowany za pomocą bankowej aplikacji mobilnej kod BLIK i przekazać go za pomocą wiadomości zwrotnej – dodaje Przemysław Rybikowski. – Sumy nie są duże, dlatego wiadomość nie musi z początku wzbudzać żadnych podejrzeń.

Dlatego więc otrzymując taką wiadomość warto zadzwonić do znajomego i sprawdzić, czy to jest prawda. Trzeba zachować ostrożność i nie przekazywać żadnych pieniędzy pod naciskiem, stresem lub w pośpiechu. Kod BLIK wykorzystujmy tylko i wyłącznie na własny użytek, będąc przy bankomacie, z którego sami korzystamy. Nie podawajmy numerów kont, danych do logowania, ani innych informacji dotyczących naszego konta.

Fot. Ilustracyjne

Dodaj komentarz