Policjanci proszą o pomoc dla chorego synka ich kolegi

Jakub urodził się 14 kwietnia 2015 roku. Niedawno lekarze zdiagnozowali u niego rzadką chorobę, ale w kraju nie ma możliwości jej leczenia. Koszty są ogromne. Chłopiec jest synem policjanta z polkowickiej komendy i jego koledzy zorganizowali akcję pomocy.   

– Narodziny pierwszego dziecka to dla każdego rodzica najważniejsze wydarzenie w dotychczasowym życiu, niestety radość rodziców nie trwała długo – informuje st. sierż. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach. – W 2018 roku synek naszego kolegi doznał pierwszego ataku padaczkowego. Kilkadziesiąt badań, które trwały ponad rok, w ostatnich dniach przyniosły ostateczną, dramatyczną diagnozę. Lekarze stwierdzili u Jakuba Ceroidolipofuscynoze typu 2. W Polsce nie ma żadnych możliwości leczenia tej niezwykle rzadkiej choroby. Jedyną nadzieją jest terapia w klinice w Hamburgu. Niestety, koszty leczenia zostały oszacowane na kwotę 750 tysięcy euro rocznie, która w sposób oczywisty przekracza możliwości finansowe rodziców. Zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc w zebraniu środków potrzebnych, by uratować życie czteroletniego syna policjanta, który swoje życie poświęca, by nieść pomoc innym. Teraz on i jego rodzina potrzebują naszego wsparcia.

Jakubowi można pomóc wpłacając darowiznę na konto: Fundacja Wsparcia Policjantów, 00-150, Warszawa, ul. Nowolipie 2, NR KONTA: 87 1440 1299 0000 0000 0794 6977 lub przekazując 1 proc. podatku również na powyższe konto: KRS 0000296182. Obu darowizn należy dokonywać z dopiskiem „JAKUB SKOCZYLAS”.

Fot. źródło: KPP Polkowice/archiwum rodziny

Dodaj komentarz