Legnicki sąd skazał głogowiankę na więzienie (WIDEO)

Na karę czterech i pół roku bezwzględnego więzienia Sąd Okręgowy w Legnicy skazał dziś młodą głogowiankę, która prowadziła sklep internetowy Time2Buy. Kobieta oszukała niemal tysiąc osób z całej Polski na łączną kwotę półtora miliona złotych. Oferując do sprzedaży sprzęt rtv i agd otrzymywała pieniądze za towar, który jednak nie trafił do klientów.

Prokuratura zarzuciła oskarżonej doprowadzenie wielu osób do niekorzystnego rozporządzania mieniem oraz działanie na niekorzyść własnej spółki, poprzez m.in. przywłaszczenie firmowych pieniędzy. Aleksandra O. przelała na prywatny rachunek 840 tys. zł, a 300 tys. zł przegrała na giełdzie papierów wartościowych.

Sebastian Kluczyński z Prokuratury Rejonowej w Głogowie wniósł o uznanie oskarżonej za winną i zażądał dla niej 5,5 roku pozbawienia wolności. Obrońca Iwona Sarna przekonywała sąd, że kara zaproponowana przez prokuratura jest drastycznie surowa. Aleksandra O. jest bowiem matką rocznego dziecka, a ponadto w prowadzonej przez siebie firmie była jedynie figurantką, gdyż spółką w rzeczywistości zarządzał jej mąż.

Sąd nie miał wątpliwości, co do winy oskarżonej i skazał ją na bezwzględne więzienie. Niewykluczone, że dla osób pokrzywdzonych będzie to jedyna i – jak określił sędzia Witold Wojtyło – dość iluzoryczna rekompensata, ponieważ wątpliwe jest, by Aleksandra O. zdołała naprawić wszystkie szkody.

Oskarżonej – która nie przyznaje się do winy i tłumaczy, że nie chciała nikogo oszukać – nie było dziś na sali rozpraw. Była za to jedna z pokrzywdzonych przez nią klientek. Legniczanka zamówiła w internetowym sklepie Aleksandry O. pralkę i lodówkę. Zapłaciła około 2,5 tys. zł, których nigdy nie odzyskała.

Oszukana kobieta zadowolona jest z wyroku. Zastrzeżeń nie ma też prokurator. Natomiast zaskarżenie dzisiejszego orzeczenia zapowiedziała już obrończyni Aleksandry O.

Sąd nakazał głogowiance spłacić zobowiązania wobec oszukanych osób. Zakazał jej też szefowania spółkom przez pięć lat. Aleksandrę O. zwolnił natomiast z kosztów sądowych, uznając że jej pieniądze w pierwszej kolejności należą się klientom firmy. Wyrok nie jest prawomocny.

Dodaj komentarz