LEGNICA. Lifting po wyborczej stracie

IMG_1945Odmłodzenie legnickiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapowiada jeden z liderów tej partii, Michał Huzarski. Polityk chce, by do głosu doszło młode pokolenie. Rewolucji jednak nie będzie. Zmiany w strukturach mają zachodzić w sposób ewolucyjny.

Michał Huzarski, jak i jego partia, przegrał wybory samorządowe. Dotychczasowy radny wojewódzki stracił mandat, choć uzyskał bardzo przyzwoity wynik. Głosowało na niego ponad 7,4 tys. osób. Takiego poparcia nie mieli jednak pozostali kandydaci Sojuszu, stąd nasz okręg nie będzie miał ani jednego przedstawiciela tego ugrupowania w sejmiku.

SLD nie ma także ani jednego reprezentanta w radzie miejskiej. Cztery lata temu uzyskał trzy mandaty, ale dwóch rajców: Sławomir Skowroński i Tyberiusz Kowalczyk odłączyli się od klubu. Partyjne barwy reprezentował jedynie szef miejscowych struktur, Kazimierz Hałaszyński.

Hałaszyński także przegrał ostatnie wybory. Jego kadencja upływa wiosną i niewykluczone, że w ramach odmładzania partii, jej przewodniczącym zostanie wspomniany Michał Huzarski.

Z listy Sojuszu do rady miejskiej dostał się tym razem tylko Ignacy Bochenek z koalicyjnej Unii Pracy. Jednak jeszcze przed zaprzysiężeniem zadeklarował, że będzie należał do klubu Porozumienie dla Legnicy, które z kolei kojarzone jest z Platformą Obywatelską.

Dodaj komentarz