CHOCIANÓW. Nawet 15 lat dla podpalacza

Od roku do nawet 15 lat więzienia grozi Tomaszowi B. z Chocianowa. 23-latek jest oskarżony o dokonanie kilku podpaleń na terenie miasta w marcu tego roku. Kara może być zaostrzona, ponieważ podpalacz działał w warunkach recydywy.

Mężczyzna podpalał nieużytki rolne, altanki i kosze na śmieci. Udowodniono mu także kradzież oraz liczne, drobne wykroczenia. Jedno ze zdarzeń zagrażało mieniu w wielkich rozmiarach.

– Do najpoważniejszego w skutkach podpalenia doszło 12 marca 2014 r. za garażami przy ul. Wesołej. Tam Tomasz B., będąc jak zwykle, gdy podkładał ogień pod wpływem alkoholu, podpalił nieużytki rolne. Z uwagi na sprzyjające warunki atmosferyczne i zalegającą suchą trawę ogień rozszerzał się żywiołowo i bardzo szybko objął teren około 6 hektarów gruntu. Rozprzestrzeniając się w różnych kierunkach zagrażał bezpośrednio ogródkom działkowym i znajdującym się tam budynkom. W wyniku pożaru spaliła się trawa i dwie drewniane szopy oraz 46 uli z 14 rodzinami pszczelimi. Straty łącznie oszacowano na około 8.000 zł na szkodę 3 osób – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury.

Mężczyzna był poczytalny w trakcie dokonywania przestępstw. Nie stwierdzono u niego także zaburzeń osobowości mogących pchać go do tego rodzaju zachowań.

– Tomasz B. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wziął także udział w wizji lokalnej, w czasie której dokładnie wskazał, gdzie i w jaki sposób dokonywał podpaleń. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Twierdził, że gdy wypije ma skłonność do podkładania ognia pod przypadkowe obiekty. Tak było i w tym przypadku – dodaje Łukasiewicz.

Tomasz B., jako 17-latek dokonał siedmiu podpaleń. W 2008 roku między innymi podłożył ogień w opuszczonym ośrodku zdrowia, dwukrotnie podpalił las, spalił kontenery na śmieci oraz bele słomy na polu. Spędził już dwa lata w zakładzie karnym, a ponieważ obecnie ponownie popełnił podobne przestępstwa, odpowie w warunkach recydywy zaostrzającej odpowiedzialność karną w górnej granicy zagrożenia karą o połowę.

Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.

DRM

Dodaj komentarz