35-latek włamał się do garażu i ukradł narzędzia za blisko 4 tysiące złotych. Zatrzymany na gorącym uczynku, gęsto się tłumaczył.
Policję zawiadomił właściciel garażu, z którego skradziono różne przedmioty, w tym narzędzia.
– Funkcjonariusze szybko wytypowali prawdopodobnego sprawcę. Jeden z patroli policji ujawnił wózek, którym sprawca próbował przewozić skradzione rzeczy. Ten chwilę później został zatrzymany. Właściciele rozpoznali swoje skradzione mienie, które szybko trafiło z powrotem do nich – informuje Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Początkowo zatrzymany mężczyzna nie przyznawał się do włamania i kradzieży. Twierdził nawet, że to jemu skradziono wózek. W końcu, wobec przedstawionych przez funkcjonariuszy dowodów, przyznał się do winy. Wyjaśnił, że włamał się do garażu, ponieważ… nie lubi jego właściciela.
Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Fot. KPP Głogów