W dobie pandemii inspektorzy sanepidu znaleźli się niezwykle wysoko w hierarchii państwowych jednostek, plasując się tuż za służbami: zdrowia i porządkowymi. Pracy jest tyle, że rąk już zwyczajnie brakuje – komputery się grzeją, telefony nie przestają dzwonić. Zadań zatem przybywa, często wykraczają też poza kompetencje pracowników stacji. Dlatego przedstawiciele lokalnej władzy zareagowały na apel powiatowego…