Z gabinetu burmistrza Polkowic słychać nie tylko odgłosy urzędniczych rozmów, ale też… śpiew kanarka. Sporych rozmiarów klatka z tym ptaszkiem zajmuje miejsce tuż obok biurka włodarza gminy. – To prezent od pana Mariana, emerytowanego górnika, hodowcy kanarków – wyjaśnia Łukasz Puźniecki. – Jak mi opowiadał, kanarki mają pewnego rodzaju tradycję górniczą. Towarzyszyły górnikom, zwłaszcza…