Zgwałcił 1,5-roczne dziecko. Stanie przed sądem (WIDEO)

Ta zbrodnia w ubiegłym roku wstrząsnęła niespełna 10-tysięcznym Chojnowem. Policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który wielokrotnie dopuścił się gwałtu na 18-miesięcznym chłopczyku, synu swojej konkubiny. Jak informuje prokuratura, do Sądu Okręgowego w Legnicy trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Śledczy stawiają zarzuty nie tylko pedofilowi, ale również matce wykorzystanego chłopca, która miała przymykać oko na poczynania konkubenta.

Wstrząsająca tragedia rozegrała się w ubiegłoroczne wakacje w Chojnowie. 33-letni Sebastian R. wielokrotnie wykorzystał seksualnie 18-miesięcznego chłopca, synka swojej konkubiny, którą poznał w Internecie.

Lidia Tkaczyszyn

– Prokurator rejonowy w Złotoryi skierował już akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Legnicy w sprawie 33-letniego Sebastiana R. –  mówi Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Mężczyźna oskarżony jest o gwałt na 18-miesięcznym chłopczyku. –  Prokurator zarzuca sprawcy, że w czerwcu ubiegłego roku wielokrotnie, używając przemocy, doprowadził to dziecko do poddania się innej niż obcowanie płciowe czynności seksualnej –  tłumaczy Lidia Tkaczyszyn.

Rzeczniczka dodaje, że zarzuty w tej sprawie usłyszała również matka dziecka. Polegają one na tym, że kobieta miała podejrzewać swojego partnera, o to że wykorzystuje chłopczyka, ale nie reagowała i pozwalała mężczyźnie na opiekowanie się swoją ofiarą. Sebastian R. miał m.in. nocami sypiać sam z chłopcem w pokoju.

Sprawcy bestialskiego aktu grozi od 3 do 15 lat więzienia. Matka dziecka może z kolei za kratami spędzić od 3 miesięcy do 5 lat. Jak informują śledczy, gwałciciel został przebadany przez biegłych psychologów, psychiatrów i seksuologów, którzy stwierdzili, że jego czyny miały charakter pedofilny, ale należy tutaj mówić o tzw. pedofilii zastępczej. Z opinii biegłych ma również wynikać, że 33-latek jest poczytalny. Prokuratura w Złotoryi ustaliła również, że zarówno mężczyzna, jak i matka zażywali narkotyki. Tymczasem chłopiec trafił do rodziny zastępczej.

Dodaj komentarz