Zaatakował syna nożem i uciekł z kwarantanny

66-letni głogowianin zranił syna nożem, a potem uciekł z mieszkania. To ostatnie jest szczególnie istotne, bo cała rodzina jest objęta kwarantanną.

Mężczyzna wszczął w domu awanturę, która skończyła się tym, że złapał za kuchenny nóż i zaatakował syna. Zranił go i zaraz potem uciekł z mieszkania.

66-latek był pijany – badanie przeprowadzone przez policjantów, którzy go zatrzymali, wykazało ponad dwa promile alkoholu we krwi.

– W związku ze złamaniem kwarantanny, której byli poddani domownicy, sprawca został przewieziony do przygotowanego na okres pandemii pomieszczenia dla osób zatrzymanych we Wrocławiu – informuje Łukasz Szuwikowski, p.o. oficera prasowego głogowskiej komendy policji.

Głogowianin odpowie teraz nie tylko za usiłowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przez co może trafić do więzienia na co najmniej trzy lat.  Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Policja skieruje też do sanepidu wniosek o nałożenie na niego kary pieniężnej za złamanie zasad kwarantanny.

Fot. KPP Głogów

Dodaj komentarz