Wzruszająca lekcja historii (FOTO)

Niecodziennym gościem podczas zajęć lekcyjnych w Zespole Szkół w Męcince była pani Genowefa Kunecka. Znana z występów na scenie działaczka społeczno-kulturalna odegrała tym razem rolę nauczyciela historii. Wypadła doskonale, o czym świadczyły oklaski, a te przecież nie zdarzają się na lekcjach zbyt często.

Tematem zajęć były repatriacje i powojenne przesiedlenia. Pani Genowefa podzieliła się swoimi wspomnieniami, kiedy jako młoda dziewczyna przez kilka dni jechała pociągiem do niewiadomej stacji.

Po długiej i wyczerpującej podróży dotarła wraz z innymi do stacji Legnica. Dla wielu podróżnych Polaków ze wschodu była to jedyna ucieczka przed banderowcami i oddziałami ukraińskimi. W tym momencie prelegentka przerwała swoją opowieść. Zawsze wesoła, uśmiechnięta i znana z doskonałego humoru pani Genowefa miała łzy w oczach. – Nie, nie będę wracała do tych scen. Już to przeżyłam. Pamiętam, ale ten rozdział uważam za zamknięty – przerwała wspomnienia, a w sali lekcyjnej zapanowała kompletna cisza, co ponoć w przypadku klasy ósmej rzadko się zdarza. Refleksja nad prześladowaniami nie trwała długo. Pani Kunecka w swoim stylu ożywiła słuchaczy opowieściami o pierwszych dniach po osiedleniu się  w Hermannsdorfie (dawna nazwa Męcinki – przyp. red.). Szczegółowo przedstawiła powstawanie w gminie gospodarstw rolnych, spółdzielni, poczty, sklepów i pierwszych kół artystycznych, często padały znajome dla dzieci nazwiska ich babć i dziadków. Opowieści towarzyszyła prezentacja zdjęć pn. Powrót do ojczyzny, przygotowana przez historyczkę, Iwonę Torończak-Kaczor. Był też czas na zadawanie pytań.

Pani Genowefa prosiła, by przerywać jej, gdy będzie odbiegała od tematu, bo – czego nie musiała podkreślać – uważa się za ogromną gadułę. – Jeszcze tak szybko i ciekawie lekcja historii nam nie minęła – komentowali uczniowie, którzy za wykład podziękowali pani Kuneckiej nie tylko brawami, ale też pamiątkowym zdjęciem i kwiatami.

Galeria zdjęć:

fot. Daniel Śmiłowski

Dodaj komentarz