Wieś bez sołtysa, bo ten… siedzi w więzieniu

– Nie mamy łącznika z urzędem, bo nasz sołtys ogląda świat zza krat – przekonuje mieszkaniec Kłębanowic i oskarża władze gminy o brak reakcji w tej sprawie. – Jeśli taka będzie wola mieszkańców, zorganizujemy zebranie wyborcze – przekonuje Henryk Babuśka, wójt Legnickiego Pola.

Do kuriozalnej sytuacja we wsi Kłębanowice doszło pół roku temu. Wybrany do pełnienia tej funkcji sołtys nie zdołał dokończyć kadencji, bo odwiedzili go policjanci. O tym, że mężczyzna trafił za kraty w gminie aż huczało. Szczególnie w samych Kłębanowicach, liczących niespełna 200 mieszkańców. I trudno się dziwić, niecodziennie zdarza się, by reprezentant lokalnej społeczności porzucił obowiązki w takich okolicznościach. Co ciekawe, we wsi do dziś nie doczekali się wyborów nowego sołtysa.

– Chcemy mieć nowego, bo dziś nie mamy łącznika z gminą – przekonuje mieszkaniec Kłębanowic (dane do wiadomości redakcji). – Ponad miesiąc temu wójt obiecał mi, że coś zrobi w tej sprawie, ale do dziś nie było żadnej reakcji. Efekt jest taki, że nie odwołaliśmy jeszcze sołtysa, który przecież nie działa już na naszą rzecz, bo nie da się tego robić zza krat – dodaje.

O „bezkrólewie” we wsi pod Legnickim Polem zapytaliśmy w tamtejszym urzędzie. Co jasne, odwołanie sołtysa, wskazanego przecież w wyborach powszechnych, przerasta kompetencje wójta. Jak ustaliliśmy, tuż po listopadowych świętach ten planuje jednak zapytać o zdanie najbardziej zainteresowanych.

Henryk Babuśka, wójt Legnickiego Pola

– Będzie to spotkanie informacyjne z inicjatywy gminnego radnego, który reprezentuje Kłębanowice. To zresztą nieprawda, że miejscowość nie ma łącznika z gminą, bo poza wspomnianym rajcą jest także rada sołecka – tłumaczy Henryk Babuśka, wójt Legnickiego Pola. I zapowiada: – Potwierdziliśmy, że sołtys przebywa w zakładzie karnym, ale nie dotarła do nas informacja, że został pozbawiony praw obywatelskich. Na zebraniu zapytam mieszkańców czy są zdecydowani dokonać nowego wyboru. Jeśli pojawi się taki wniosek, zorganizujemy kolejne – wyborcze.

Czy kłębanowiczanie wyrażą wolę wskazania nowego sołtysa? To ma się okazać w listopadzie, gdy do ich wsi zawita wójt.

Do sprawy wrócimy.

Dodaj komentarz