Kiedy kończą się argumenty i rzeczowa dyskusja, zaczyna się polityczne chuligaństwo. Przejawy tego można było zobaczyć dziś w Składowicach, gdzie w stawie podtopiono wyborczy baner.
– O godzinie 10.00 dostałem wiadomość od pani sołtys, że coś dziwnego dzieje się z moim banerem… Otóż wystaje ze stawu – opowiada Jacek Rutkowski, członek Koalicji Obywatelskiej.
Jeszcze wczoraj platforma z wyborczym banerem stała przed posesją Rutkowskiego. W nocy ktoś odciął ją od płotu, odkręcił dyszel, a później zepchnął do stawu. Polityk podejrzewa, że ponieważ takie działanie wymaga dużej siły, w akcję było zaangażowanych kilka osób.
Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lubinie Sylwia Serafin, do miejscowej komendy nie wpłynęło jeszcze żadne oficjalne zgłoszenie wyborczego aktu wandalizmu.
Niecierpliwym i nerwowym przypominamy, że do wyborów zostały jeszcze niespełna trzy tygodnie. Do urn idziemy już 21 października.
źródło: Lubin.pl