W Legnicy symbol dolnośląskiej stolicy (FOTO, WIDEO)

Przed legnickim dworcem PKP Koleje Dolnośląskie uroczyście odsłoniły dziś figurkę krasnala o imieniu KaDecik. Według pomysłodawców, ma to być pretekst do odwiedzin nadkaczawskiego grodu przez rzeszę miłośników wrocławskich skrzatów.

We Wrocławiu istnieje około 300 krasnali, które stały się wizytówką tej metropolii. Opiekują się nimi instytucje, przedsiębiorstwa, jak i osoby prywatne. Z okazji 10. rocznicy powstania dolnośląskiego przewoźnika, który swą centralę ma na właśnie terenie legnickiego dworca kolejowego, pojawił się pomysł, by jedna z małych figurek pojawiła się także i w tym mieście.

Jak tłumaczy prezes Kolei Dolnośląskich Piotr Rachwalski, krasnal wpisuje się to w rozwój segmentu turystyki kolejowej. Jego zastępca Cezary Pacamaj zauważa, że skrzat został wyposażony w typowe rekwizyty kolejowe, takie jak gwizdek, czapka konduktorska i mundur. Otrzymał imię KaDecik, bo takie wybrali mu internauci, którzy polubili profil facebookowy przewoźnika.

Na uroczystość zaproszone zostały m.in. dzieci z legnickiego przedszkola Hobbit. Jeden z podopiecznych tej placówki – wraz z członkiem zarządu województwa dolnośląskiego Jerzym Michalakiem – uroczyście odsłonił nową figurkę.

Krasnal to nie tylko nowy pracownik Kolei Dolnośląskich, ale także kolejna miejska atrakcja. Niewykluczone, że wkrótce rzeźba ta będzie miała towarzystwo. Jest bowiem pomysł, by na przydworcowym placu pojawiła się trzecia postać z cyklu Dzieci Legnicy. Do Julka z procą, stojącego przy katedrze, i Florka z monetą, siedzącego obok apartamentowca MPoint, może dołączyć Edek z walizką.

– Jeżeli taki wniosek się pojawi, to na pewno będzie analizowany, ale przypominam, że ten teren podlega ochronie konserwatorskiej – mówi Jadwiga Zienkiewicz, wiceprezydent Legnicy. Jak uczy doświadczenie, konserwatorowi zabytków niespecjalnie podobają się rzeźby autorstwa zmarłego rok temu artysty Edwarda Mirowskiego. Co prawda zgodził się na upublicznienie dwóch pierwszych postaci, ale zrobił to bez przekonania. Czy uda się go przekonać do trzeciej – czas pokaże.

.

Dodaj komentarz