Ukradł obrączkę znajomej i zastawił ją w lombardzie

Nawet pięć lat za kratami może spędzić głogowianin, który okradł swoją znajomą. O sprawie kobieta dowiedziała się, gdy zauważyła zaginioną obrączkę w jednym z miejscowych lombardów. Resztę wyjaśniła policja.

170 zł – tyle za obrączkę wartą 550 zł otrzymał 35-latek, który nie miał skrupułów jeśli chodzi o poszukiwania łatwego zarobku. Sprawa wyszła na jaw, bo postanowił spieniężyć łupy.

– Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie w sprawie kradzieży złotej biżuterii o wartości 1150 złotych. Miało do niej dojść w sierpniu br. Kobieta odnalazła swoją obrączkę w jednym z lombardów w Głogowie. Jak się okazało zastawił ją w lombardzie jej znajomy, 35 – letni głogowianin – informuje Bogdan Kaleta, rzecznik prasowy KPP w Głogowie.

Głogowscy kryminalni zatrzymali złodzieja. Nie udało im się jednak ustalić, gdzie znajdują się pozostałe skradzione kosztowności. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu pięcioletnia odsiadka.

Dodaj komentarz