Dwie osoby nie żyją, a siedem w ciężkim stanie trafiło do szpitala po wypadku, do jakiego doszło w nocy na autostradzie A4.
Do tragicznego zdarzenia doszło ok. 2 w nocy na 105 kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia, pomiędzy zjazdami Wądroże Wielkie a Budziszów Wielki. – Według naszych wstępnych ustaleń, jadący w kierunku Legnicy 20-letni mieszkaniec Świebodzina z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą dostawczego renaulta mastera, w wyniku czego przebił się przez barierę ochronną i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam najpierw otarł się o zestaw ciężarówki z naczepą marki Renault, który prowadził 40-letni obywatel Słowacji, a następnie czołowo zderzył się z busem fordem transitem, który w wyniku uderzenia wpadł do przydrożnego rowu – relacjonuje kom. Kordian Mazuryk, oficer prasowy Komendy powiatowej Policji w Jaworze.
Pojazdem podróżowało osiem osób. Dwie z nich, w tym kierowca oraz jedna z pasażerek, zginęły na miejscu. Pozostali pasażerowie w ciężkim stanie trafili do szpitali. 20-letni mężczyzna, który spowodował wypadek, w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala we Wrocławiu.
Droga w kierunku Wrocławia na czas działań służb ratunkowych była zablokowana aż do godz. 9.10. Na miejscu obecni byli m. in. prokurator, grupa dochodzeniowo-śledcza, a także osiem zastępów straży pożarnej. Szczególnie dużo pracy tej nocy mieli pracownicy pogotowia ratunkowego. W pomoc poszkodowanym zaangażowanych było aż siedem karetek. Przyczyny i okoliczności wypadku bada jaworska policja.
.
Fot. Czytelnik
Prawo jazdy od lat 23
Rocznik 99 więc może ani nie skończone 19lat. Jechał ze Słowacji do Niemiec. Kto takiego młodego człowieka bez doświadczenia, wysyła w taką trase powinien być współwinny.