Tour de Hongrie: kolarze CCC drudzy w drużynówce

Trzeci, najdłuższy etap Tour de Hongrie okazał się być szczęśliwy dla uciekiniera Andrii Bratashchuka, który spędził w odjeździe większość dnia i sięgnął po wygraną. Frantisek Sisr z grupy CCC Sprandi Polkowice finiszował na 10. miejscu.

Zawodnicy mieli do pokonania aż 206 km z Cegléd do Hajdúszoboszló. Zanim na czele wyłoniła się 3-osobowa ucieczka,  drugie miejsce na pierwszej premii lotnej, usytuowanej zaraz po starcie, wywalczył Paweł Bernas. Na jego konto spłynęły zatem dwie sekundy bonifikaty. Paweł Stosz tego dnia nie musiał się martwić o utrzymanie koszulki górala, gdyż trasa była zupełnie płaska i w programie nie było kategoryzowanych podjazdów.

Prowadząca grupka wypracowało sporą przewagę, ok. 10-minutową, ale z uwagi na długi dystans, peleton miał wystarczająco dużo czasu, by tę stratę zniwelować. Zabrał się jednak za pogoń o kilkaset metrów za późno i uciekinier Andrii Bratashchuk zdołał przechytrzyć goniących, sięgając po zwycięstwo.

Chwilę po triumfatorze, grupę zasadniczą przyprowadził lider, Manuel Belletti. Frantisek Sisr ukończył wyścig na 10. miejscu. W samej końcówce doszło do pęknięcia w stawce i sędziowie naliczyli drugiej grupie 5 sekund straty. Dzieki temu Paweł Bernas, który wjechał z najlepszymi, awansował w „generalce” na 5. pozycję.

Miejsca kolarzy CCC Sprandi Polkowice: Frantisek Sisr (10), Paweł Bernas (13), Kamil Małecki (18), Adrian Kurek (22), Leszek Pluciński (39), Mateusz taciak (56), Patry Stosz (72).

W klasyfikacji drużynowej CCC Sprandi Polkowice wciąż zajmuje drugą pozycję (na 9 zespołów), ustępując tylko austriackiemu klubowi Team Vorarlberg Santic.

Fot. CCC Team via Facebook

Dodaj komentarz