Przyczyną śmierci ośmiu górników był wstrząs (WIDEO)

WSTRZAS1Wypadek zbiorowy, w którym śmierć poniosło ośmiu górników kopalni Rudna, spowodowany był dynamicznym oddziaływaniem skutków tąpnięcia, spowodowanego samoistnym wstrząsem górotworu o energii 1×10^8J – to fragment przyjętego jednogłośnie sprawozdania komisji badającej przyczyny i okoliczności tragedii, do której doszło 29 listopada 2016 roku w Polkowicach.

Dzisiaj w Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach odbyło się piąte i zarazem ostatnie już posiedzenie tego 17-osobowego gremium. W jego skład wchodzili przedstawiciele: Politechniki Wrocławskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Głównego Instytutu Górnictwa, Instytutu Techniki Górniczej KOMAG, Instytutu Technik Innowacyjnych EMAG, legnickiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy, Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu i WUG. W dzisiejszym posiedzeniu komisji uczestniczył także prezes WUG dr inż. Adam Mirek, który pracował w jej składzie od pierwszego posiedzenia.

Komisja określiła przyczyny zdarzenia, a także sformułowała wnioski mające zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. – Jako przyczynę tąpnięcia, spowodowanego wstrząsem o energii sejsmicznej 1×10^8J, przyjęto pękanie warstw skalnych zalegających nad eksploatowanym złożem, zainicjowane wstrząsem o energii sejsmicznej rzędu 10^5J, zaistniałym kilkanaście milisekund wcześniej, których skutki były konsekwencją zróżnicowania litologicznego kontaktu między dolomitem a warstwą wapieni – informuje Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy WUG.

Eksperci przypominają, że do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło na poziomie 1140 m w polu eksploatacyjnym G XXI/2, w rejonie oddziału G-23. W wypadku śmierć poniosło ośmiu pracowników, a 21 doznało lekkich obrażeń. Zniszczeniu uległy wyrobiska o łącznej długości 5 680 m.

Podczas dzisiejszego posiedzenia członkowie komisji zapoznali się także z informacjami na temat usuwania skutków tąpnięcia oraz stanu prac dochodzeniowych, prowadzonych przez Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu, który m.in. przesłuchał około 50 świadków. Jego orzeczenie ma być zakończone – jak to określono – „w najbliższym czasie”.

Na zakończenie prac komisji czeka Prokuratura Okręgowa w Legnicy, która prowadzi śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Śledczy przesłuchali już wszystkich znanych im świadków i teraz czekają na szczegółowe ekspertyzy.

Przypomnijmy, że wstrząs, do którego doszło 29 listopada, był najtragiczniejszym w skutkach wypadkiem w dziejach 55-letniej historii Polskiej Miedzi. Zginęło ośmiu górników: pięciu mieszkańców Głogowa, dwóch Bolesławca i jeden Polkowic. Ofiary miały od 23 do 50 lat.

Dodaj komentarz