Prokuratura prześwietla składowisko odpadów (WIDEO)

Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie składowiska odpadów firmy Eko Solar przy ul. Dobrzejowskiej, gdzie 18 maja doszło do pożaru. Jego właściciel jest podejrzany o popełnienie dwóch przestępstw przeciwko środowisku. Dotychczas nie usłyszał zarzutów.

18 maja br. na długo zapisze się w pamięci legnickich strażaków. Ok. godz. 1 w nocy na składowisku przy ul. Dobrzejowskiej wybuchł wtedy pożar (Duży pożar pod Legnicą. Płoną odpady budowlane). W trwającej niemal 40 godzin akcji brało udział 60 strażackich wozów i 167 pożarników. Na miejscu były też dwa policyjne radiowozy i pracownik WIOŚ. Kłopoty Eko Solar zaczęły się jednak wcześniej, na przełomie marca i kwietnia, gdy do pracowników miejscowego oddziału WIOŚ dzwonili przedstawiciele sąsiednich firm. Przekonywali wtedy, że na składowisku są spalane śmieci. Inspektorzy podjęli interwencję i przeprowadzili kontrolę, która wykazała nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami, m.in. brak utwardzenia terenu i stworzenia kanalizacji odpływowej.

– Podmiot nie dopełnił też obowiązków wynikających z wydanych przez prezydenta Legnicy decyzji środowiskowych – powiedziała nam 22 maja Łucja Strzelec, kierownik delegatury WIOŚ w Legnicy.

Inspektorzy wszczęli postępowanie, które dla właściciela składowiska może skończyć się decyzją nakazującą wstrzymanie instalacji. Jak się okazuje, to jednak nie koniec zmartwień firmy Eko Solar. Sprawą zainteresowała się bowiem także legnicka prokuratura.

– Śledztwo jest prowadzone w sprawie dwóch przestępstw przeciwko środowisku. Pierwsze z nich polega na zanieczyszczeniu powietrza w wyniku spalania odpadów w taki sposób, że mogło to zagrozić zdrowiu lub życiu człowieka. Drugie dotyczy nieprawidłowego przetwarzania odpadów, również w sposób mogący zagrozić zdrowiu lub życiu ludzi – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Prokurator dodaje, że w ramach trwającego śledztwa przeprowadzono już wiele dowodów, m.in. oględziny na miejscu zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. To właśnie na opinię pożarnika czeka dziś prokuratura. Ma ona wyjaśnić, jaka była przyczyna pożaru z 18 maja.

Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Legnicy

– Obecnie przesłuchiwani są świadkowie, zgromadzono dokumenty niezbędne do ocenienia zdarzenia, ale dotychczas nie postawiono zarzutu – mówi prokurator Tkaczyszyn i przypomina, że oba przestępstwa, o popełnienie których podejrzewana jest firma Eko Solar, są zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. – W toku śledztwa ustalono też, że już po zdarzeniu, do którego doszło 18 maja, straż pożarna interweniowała tam jeszcze kilkukrotnie – pod koniec maja i na początku czerwca. Prokurator zbiera dowody także w tym zakresie i bada okoliczności czynów – dodaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Do sprawy wrócimy.

Dodaj komentarz