Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie tymczasowym 25-letni polkowiczanin. Lista jego przewinień jest dość długa.
Polkowiccy kryminalni już od pewnego czasu pracowali nad sprawą wprowadzania i sprzedaży środków odurzających na terenie gminy. Ustalili, że 25-latek może handlować narkotykami. Mężczyzna został zatrzymany w minioną sobotę w swoim mieszkaniu.
– Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli 557 porcji handlowych amfetaminy, 255 porcji handlowych marihuany oraz wagę elektroniczną i kruszarkę do porcjowania narkotyków – informuje st. sierż. Przemysław Rybikowski, p.o. oficera prasowego KPP Polkowice.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty wielokrotnego udzielania substancji psychotropowych oraz odurzających, a także ich posiadania.
– Ponadto 25-latek jest podejrzany o kierowanie wobec policjantów gróźb odkręcenia gazu, a w konsekwencji wysadzenia budynku, w którym przebywał w momencie zatrzymania, co miało zmusić funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności służbowych – dodaje Przemysław Rybikowski.
Na tym kłopoty polkowiczanina mogą się nie skończyć. Podczas przeszukania kryminalni znaleźli też inne przedmioty, w tym rower i produkty oznaczone marką sklepów znajdujących się w Polkowicach. Teraz będą sprawdzać, czy te przedmioty pochodzą z kradzieży.
Decyzją lubińskiego sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Udzielanie i posiadanie znacznych ilości środków odurzających zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Za kierowanie gróźb wobec funkcjonariusza publicznego można trafić za kratki na trzy lata.
Fot. KPP Polkowice