Funkcjonariuszce, która wczoraj w pobliżu Polkowic, wjechała radiowozem w drzewo na szczęście nic poważnego się nie stało. – Po przeprowadzeniu wszelkich niezbędnych badań, nasza koleżanka została wypisana z zielonogórskiego szpitala – mówi Daria Solińska, oficer prasowy KPP Polkowice.
Policjantka trafiła do szpitala w Zielonej Górze po tym, jak wjechała oznakowanym radiowozem w przydrożne drzewo. Wówczas skarżyła się na ból w kręgosłupie.
Wiadomo, że policjantka jadąc z Chocianowa do Polkowic w pewnym momencie straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwną stronę jezdni i tam wpadła do rowu. Nieznane są jednak jeszcze przyczyny zdarzenia.
– Czekamy na opinię biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego, która będzie miała kluczowe znaczenie w tej sprawie – dodaje Solińska.
DRM/ FOT. ARCHIWUM
A ile mandatu dostała?? Oraz ile punktów za spowodowanie kolizji?