Bardzo społeczny, ambitny i trudny – tak projekt przyszłorocznego budżetu gminy Polkowice określił burmistrz Łukasz Puźniecki. Dochody wyniosą 307 mln zł, a wydatki 335 mln zł. Deficyt w wys. prawie 28 mln zł ma być pokryty kredytem długoterminowym. W głosowaniu 13 radnych było „za”, a siedmioro się wstrzymało. Jeden był nieobecny.
– W roku 2020 przeznaczymy na rozwój kwotę blisko 80 milionów złotych, a inwestycje zaplanowano na terenie wszystkich osiedli i sołectw – mówił burmistrz Łukasz Puźniecki. – To będzie budżet ambitny, ale i trudny. Opracowanie jego projektu było wyzwaniem szczególnym, zwłaszcza w obliczu realiów, w których znajdują się obecnie polskie samorządy. Mimo trudności udało się wypracować projekt budżetu prorozwojowego – dodał.
Jednym z priorytetów w 2020 roku będzie utrzymanie rozwoju gminy w powiązaniu z ochroną środowiska (walka ze smogiem, więcej zieleni), a kluczowym projektem ma być budowa klastra energetycznego, który dzięki inwestycjom w instalacje fotowoltaiczne, stworzy lokalny system zielonej energii. Kolejne priorytety to: ochrona zdrowia (nowe programy profilaktyczne, doposażenie Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych w sprzęt medyczny, tj. tomograf, USG), rozwój sportu dzieci i młodzieży, sieć ścieżek rowerowych w gminie, rozwój społeczeństwa obywatelskiego (nowość: mikrogranty) oraz oświata i kultura. Władze gminy liczą też na to, że przyszłoroczny budżet uda się wesprzeć środkami unijnymi i krajowymi, podobnie jak w tym (ponad 40 mln zł).
Z przedstawionych podczas sesji prognoz wynika też, że zadłużenie gminy będzie rosnąć: do 126 mln zł na koniec 2020 roku i aż 141 mln zł – na koniec 2021 roku. Radny klubu PiS Paweł Kowalski pytał m.in., czy muszą być tak duże wydatki na sport i kulturę, czy szkolnictwo wyższe, a potem zaproponował merytoryczną dyskusję na temat stanu finansów publicznych w gminie. O to, czy nowy poziom zadłużenia, przedstawiony przez burmistrza, jest bezpieczny dla gminy dopytywał też radny Emilian Stańczyszyn z Klubu Porozumienie dla Mieszkańców Polkowic.
– Dziś nie można rozstrzygnąć tych kwestii – dodał i oświadczył, że Klub PdMP nie będzie „przeciw” uchwale budżetowej, ale wstrzyma się od głosu.
Podobnie zrobili radni: Paweł Kowalski, który pod koniec sesji ogłosił rezygnację z funkcji przewodniczącego Komisji Budżetu i Finansów i zawieszenie działalności w klubie radnych PiS, oraz Adam Trybka, co związane było przede wszystkim z zapisem w budżecie o sprzedaży pałacu w Suchej Górnej. Podczas sesji radny zabrał głos w imieniu mieszkańców wsi. Przypomniał o planach zagospodarowania zabytkowego budynku po zakończeniu remontu (m.in. punkt przedszkolny, sala Małego Strażaka, Izba Tradycji i Pamięci). Pytał, czy w związku z planem utworzenia tam Centrum Polskiej Miedzi i spółki komunalnej, która będzie nim zarządzać, będzie też miejsce na to, co już wcześniej zostało tam zaplanowane. Na tym przede wszystkim zależy mieszkańcom.
Fot. UG Polkowice
kolejna spółka komunalna, kolejne stołki do obsadzenia…
miało być lepiej, a niczym nie dobiegają od poprzedników
Ty wierzysz w jakieś szczere intencje obecnej władzy? Przeciez wszyscy wiedzą, że sprzedaz pałacu to temat zastępczy potężnie rosnącego deficytu. Kiedy sprawa ucichnie spółka ogłosi upadłość i wyzbędzie się majątku. Jaka spółka w Polkowicach przynosi zysk. Chyba tylko team P&R PTBS ale tam to bizancjum i nikogo z Lepszychh Polkowic w oczy nie kłuje. Chodzi o to żeby w legalny sposób pozbyć się majątku gminy zaspakajajac roszczenia swoich radnych.