Pierwsze uzdrowienia po cudzie na Zakaczawiu (WIDEO)

IMG_2478Legnicki kościół pw. św. Jacka – zaraz po inwazji mediów – zaczął przeżywać oblężenie pielgrzymów, którzy zjeżdżają tu z absolutnie wszystkich zakątków świata. A wszystko zaczęło się dziesięć miesięcy temu, kiedy to ks. biskup Zbigniew Kiernikowski ujawnił, że to właśnie w tej świątyni doszło do wydarzenia mającego znamiona cudu eucharystycznego.

Położone nad Kaczawą niewielkie sanktuarium, tylko w ciągu drugiego półrocza ubiegłego roku, odwiedziło ponad trzysta zorganizowanych grup pątników. Pielgrzymek indywidualnych – nawet nikt nie próbuje już liczyć. Szacuje się, że w tym czasie w świątyni modliło się ponad 10 tysięcy osób pochodzących dosłownie ze wszystkich kontynentów. Ruch jest ogromny.

IMG_2604– Mamy już odnotowane przykłady autentycznych nawróceń – nie ukrywa satysfakcji ksiądz proboszcz Andrzej Ziombra. – I to nie są jakieś fanaberie, związane z jakimiś wyobrażeniami lub przypadkami nie do końca zdroworozsądkowymi – zapewnia.

Ponadto pojawiły się pierwsze sygnały doznanych uzdrowień. Jedna z kobiet przyznała, że udało jej się zwalczyć chorobę nowotworową, choć lekarze nie dawali jej żadnych szans. Inny mężczyzna zaświadczył, że po gorliwej modlitwie w legnickim sanktuarium zniknęły jego dolegliwości związane z poruszaniem się.

IMG_1448Czy te przykłady mogą się wiązać się z cudownym zjawiskiem? Tutaj wszystko zależy od interpretacji i decyzji Watykanu.

– Stolicę Apostolską bardziej interesują owoce duchowe i dlatego mówi, że dopiero za kilka lat wróci do kwestii legnickiej – tłumaczy ks. Andrzej Ziombra. Trzeba bowiem czasu, by stwierdzić, co się tak naprawdę wydarzyło po ujawnieniu wydarzenia o znamionach cudu eucharystycznego.

IMG_1465Przypomnijmy, że do takiego zdarzenia doszło w święta Bożego Narodzenia w 2013 roku. Wtedy to ksiądz niechcący upuścił na ziemię hostię. W tego typu sytuacjach duchowni czekają aż komunikant rozpuści się w wodzie. W tym przypadku tak się jednak nie stało.

Na hostii pojawiła się czerwona plamka. Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie przyznali, że materiał zawiera fragmenty ludzkiego DNA, które swym kształtem przypomina serce w agonii.

IMG_1450Po dwóch latach badań – 10 kwietnia 2016 roku – hierarcha diecezji legnickiej ujawnił wiernym, co się wydarzyło w świątyni przy ul. Kamiennej. Niespełna trzy miesiące później Kościół katolicki udostępnił wiernym relikwię, którą można podziwiać codziennie.

Teraz na ten temat powstała bogato ilustrowana książka pt. „Bóg przemówił w Legnicy”. To praca zbiorowa wielu osób – świeckich i duchownych – pod redakcją biskupa diecezji legnickiej, ks. Zbigniewa Kiernikowskiego. Ukazała się zaledwie kilkanaście dni temu, drukiem krakowskiego Wydawnictwa M. Można ją nabyć zarówno w księgarniach stacjonarnych, jak i internetowych, a także w parafii pw. św. Jacka w Legnicy.

Dodaj komentarz