Wszystko wskazuje na to, że Legnica jest jedynym miastem w Polsce, w którym kontynuowana jest średniowieczna tradycja wielkanocna, polegająca na dzieleniu się wielkopostnymi wiktuałami z osobami najbardziej potrzebującymi.
Już od półtorej dekady każdy chętny legniczanin może w Wielki Piątek otrzymać po śledziu, bochenku chleba i jednogroszówce. Specjalnie wybita na tę okazję moneta ma gwarantować obdarowanemu szczęście i wszelką pomyślność. Organizatorem akcji kultywującej średniowieczny zwyczaj jest legnickie Stowarzyszenie Kobiety Europy, na czele którego stoi Elżbieta Chucholska.
Aby otrzymać wielkanocny prezent, wystarczyło w południe pojawić się przed legnicką katedrą. Podobnie, jak w latach poprzednich Kobiety Europy przygotowały dla legniczan beczkę smakowitych śledzi i około 150 bochenków chleba. Produkty, które wkrótce trafią na świąteczny stół, pobłogosławił ksiądz proboszcz Robert Kristman.
Pod katedrę przyszedł także prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. Gospodarz miasta podziękował organizatorkom akcji za włożony trud, a wszystkim uczestnikom spotkania złożył serdeczne życzenia wielkanocne.
Wielkopiątkowe spotkanie z pod nazwą „Śledź, chleb i grosz” odbyło się już po raz piętnasty. Jak poprzednio, tak i tym razem chętnych nie brakowało. Po wiktuały ustawiła się długa kolejka legniczan.
.