Osiedlowe PSZOK-i to nie wysypiska odpadów!

Niestety, pomimo wielu apeli i przypomnień, nie wszyscy stosują się do przepisów dotyczących segregacji odpadów. Problem ten nasila się np. przed świętami. Mieszkańcy robią porządki, wymieniają meble czy sprzęty, a stare wyrzucają. Tylko nie tam, gdzie powinni. Podobne sygnały otrzymują też pracownicy Związku Gmin Zagłębia Miedziowego w Polkowicach.

– Otrzymując coraz to nowe zgłoszenia i oglądając kolejne zdjęcia zanieczyszczonych PSZOK-ów, dociera do nas, że kultura segregacji odpadów nie dla każdego mieszkańca jest oczywista – informują pracownicy ZGZM. – To nie kurtuazja, lecz obowiązek, by dbać o czystość Osiedlowych PSZOK-ów. Podstawowa zasada to umieszczanie odpadów w odpowiednich pojemnikach, nie obok pojemników. Kartony należy zgniatać! Frakcje oddzielać! Na tym polega segregacja. W przypadku przepełnienia pojemników, odpady w postaci metali i tworzyw sztucznych, szkła i papieru, należy wyrzucić do najbliższego PSZOK-u.

Odpady wielkogabarytowe, np. meble czy materace, a także – niebezpieczne: puszki po farbach, sprzęt elektryczny i elektroniczny, gruz budowlany można dostarczyć – bezpłatnie – do Centralnego PSZOK-u przy ul. Działkowej 18 w Polkowicach, gdzie zostaną zagospodarowane w sposób zgodny z przepisami. Czynny jest on od poniedziałku do piątku w godz. 12 – 19, a w soboty w godz. 10 – 15, poza dniami ustawowo wolnymi od pracy.

Co ważne, zanieczyszczenie Osiedlowych PSZOK-ów oznacza, że są dodatkowe kursy pojazdów transportujących odpady. A to są kolejne koszty.

– Koszty te nie pozostają bez wpływu na wysokość opłaty z tytułu gospodarowania odpadami komunalnymi – podkreślają pracownicy ZGZM. – Zastanówmy się zatem, czy nagminne łamanie zasad określonych w aktach prawa miejscowego się nam opłaca.

Fot. UR

  1. Ja w sprawie odpadów wielkogabarytowych, dlaczego ZGZM nie robi co najmniej raz na kwartał możliwości wyrzucenia takich odpadów, tylko czekają aż ludzie pod osłoną nocy wywalają takowe śmieci pod PSZOK. Całkiem nie dawno miałem do wyrzucenia trochę starych mebli lecz z racji tego że nie mam wielkiego pojazdu którym bym mógł wywieźć takie odpady do centralnego PSZOK to zmagazynowałem je w piwnicy po około 6 miesięcznym oczekiwaniu na ogłoszenie o wywozie nieczystości wielkogabarytowych przed ZGZM zdecydowałem się do ww. związku zadzwonić miła pani poinformowała mnie iż terminów wywózki takich nieczystości nie ma…i nie wie kiedy takowy będzie.Wtedy trochę się zdenerwowałem i powiedziałem co na ten temat sądzę że mają obowiązek odbioru nieczystości wielkogabarytowych od mieszkańców wyznaczając terminy a nie olewać temat totalnie…na tym skończyła sie moja rozmowa z panią z ZGZM. Lecz po kilku minutach chyba ta sama pani oddzwoniła do mnie z komórki informując mnie żebym te meble wywalił pod PSZOK ,a codziennie jeździ tzw Gratowóz to je zabierze lecz była na tyle miła że ostrzegła mnie żebym uważał na Straż Miejską jak będę wyrzucał te meble bo mogą mnie ukarać…ot polityka ZGZM

Dodaj komentarz