Obiad poszedł z dymem (FOTO)

Zadymienie w jednej z kamienic w Rynku zaniepokoiło mieszkańców. A że nie ma dymu bez ognia, natychmiast powiadomili straż pożarną. Na miejscu zjawiły się trzy zastępy – dosłownie, bowiem wozy miały problem z wjechaniem na płytę Rynku.

Ze zgłoszenia wynikało, że dym wydostaje się z jednego z mieszkań. Na pukanie i wołania nikt nie reagował.

Do strażaków dojechali funkcjonariusze policji. Po wyłamaniu drzwi ustalono, że na kuchence została pozostawiona potrawa, lokator wyszedł i prawdopodobnie wyjście nieco się przedłużyło. Strażacy wyłączyli spalony obiad, przewietrzyli mieszkanie i klatkę schodową kamienicy. W związku z licznie zaparkowanymi autami wozy strażackie z trudem przedostały się na płytę Rynku.

– To jest właśnie nasza bolączka, tu komunikacja jest często utrudniona poprzez pozostawione samochody. Osoby robiące zakupy stają gdzie popadnie, zaopatrzeniowcy nie myślą o innych np. pojazdach uprzywilejowanych – przyznał dowódca akcji, st. kpt. Tomasz Kita. Autami zaparkowanymi niezgodnie z przepisami zajęła się policja.

fot. Daniel Śmiłowski

Dodaj komentarz