W godzinach nocnych na autostradzie panuje mniejszy ruch, jednak jazda może być męcząca i niebezpieczna. Policja ustala, co było przyczyną kolizji dwóch pojazdów na 111. kilometrze A4 w kierunku granicy (okolice węzła Budziszów). Dwie osoby, w tym kilkunastomiesięczne dziecko, trafiły na SOR do legnickiego szpitala.
Około godz. 1:30 na autostradzie A4 doszło do najechania na tył pojazdu. Na chwilę obecną wersje zdarzenia są różne. Kierujący stylizowaną na karawan limuzyną twierdzi, że renault zajechał mu drogę, włączając się z pasa awaryjnego.
Druga strona uważa natomiast, że to właśnie rozpędzone auto zjechało z trasy i najechało na tył znajdującej się na pasie awaryjnym osobówki. Na miejscu pracujowała grupa policyjnych techników, którzy wskażą sprawcę. Wiadomo, że kierujący byli trzeźwi, natomiast wyglądający jak karawan wóz służył właścicielowi nie do przewożenia zwłok, a jako pojazd do celów prywatnych. Kilka minut po godz. 4 poszkodowani (kobieta z dzieckiem) po przeprowadzeniu badań i prześwietleń opuścili legnicki oddział ratunkowy.
Fot. Daniel Śmiłowski
