W odbudowywanym pałacu w Suchej Górnej, gmina Polkowice, ma powstać centrum kultury i edukacji wiejskiej. Tymczasem pojawił się nowy projekt, o regionalnym zasięgu. Mieszkańcy wsi są nim zaskoczeni, ale najbardziej niepokoi ich zapis w projekcie budżetu gminy na 2020 rok o… sprzedaży pałacu.
Sprawa przyszłości pałacu była głównym tematem wczorajszego spotkania burmistrza gminy z mieszkańcami Suchej Górnej.
– Dopóki będę burmistrzem, pałac będzie własnością gminy – zapewniał Łukasz Puźniecki, który przyjechał do mieszkańców z propozycją nowego projektu związanego z tą budowlą, a dotyczącą wyjścia „poza charakter lokalny” (oficjalnie ma być on ogłoszony 6 grudnia podczas centralnych obchodów Barbórki w Polkowicach).
Pomysł, który ma być zrealizowany wspólnie m.in. z KGHM, jest następujący: powstanie fundacja (jej robocza nazwa – Centrum Polskiej Miedzi), która w pałacu w Suchej Górnej – lokalizacja to propozycja gminy Polkowice – utworzy centrum konferencyjne, ale będzie tam też gromadzić informacje o historii KGHM i rozwoju całego Zagłębia Miedziowego.
Mieszkańcy dopytywali jednak o wspomniany już zapis w projekcie budżetu na 2020 rok o sprzedaży pałacu. To zapaliło czerwoną lampkę.
– Piętnaście milionów wpakowanych w remont pałacu, sprzedaż za piętnaście milionów, żadne obietnice, słowo pisane – mówił jeden z mieszkańców wsi, a potem wymieniał: szkoła poszła do Polkowic, miał tu być dom spokojnej starości, ale pomysł upadł, teraz miało to być miejsce spotkań służące mieszkańcom gminy.
Radny Adam Trybka przypomniał o tym, jakie jest przeznaczenie pałacu po odbudowie, w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków. Są to m.in. funkcje: kulturalne, edukacyjne, muzealne. Burmistrz Puźniecki wielokrotnie zapewniał, że gmina nie straci kontroli nad pałacem, a mieszkańcy będą mieć wpływ na to, co się z nim dzieje.
– Nie ma mowy o sprzedaży – powtarzał włodarz gminy, dodając, że to tylko zmiana struktury własności.
Gmina, jako własny wkład, wniosłaby do fundacji pałac, zachowując większościowy głos, a pozostali partnerzy – wkład finansowy. Ale aby mieć mandat do dalszych rozmów o projekcie burmistrz chce mieć zgodę mieszkańców. Nie ma jeszcze żadnego dokumentu, są tylko wstępne konsultacje.
– Ten pomysł jest niewypałem, zostawić, jak jest – mówił kolejny mieszkaniec, a inny dodał: – To ma być dla nas, to jedna perełka w gminie.
Burmistrz Puźniecki zapewnił, że będzie informować mieszkańców o kolejnych etapach projektu, ale też zaproponował, by na ten temat porozmawiali we własnym gronie. Tym ma się zająć zespół roboczy. W jego skład wchodzą radny miejski, sołtys Suchej Górnej oraz dwóch mieszkańców wsi.
Fot. UR
Musi być słowo pisane, na papierze. Żadne tam obietnice. Już kilka razy gmina oszukała mieszkańców ! Niech KGHM napisze list intencyjny albo złoży pisemne deklaracje ze tylko tam chce muzeum a mieszkańcy będa mieli dostęp do obiektu i parku! Pierwsze konsultacje i ustalenia, a dopiero potem dyspozycja obiektem. Nie na odwrót !
Kto pierwsze sprzedaje a potem negocjuje warunki ?! To jak sprzedać dom a potem prosić nowego właściciela żeby nas z niego nie wyrzucił!
to czyli pałac ma stać i mieszkańcy suchej będą go oglądać ?
ciekawe skąd teraz znaleźć pare milionów na jego wyposarzenie a potem następne na utezymanie skoro nie można z nikim się dogadać.
Mieszkańcy suchej chyba myślą, że to ich pałac zapomniając, że należy do wszystkich mieszkańców gminy.
Czytaj ze zrozumieniem artykułu. Myślenie nie boli.
Sprzedac palacyk w cholere. Po co gminie kolejny wydatek na utrzymaniu??