Do powojennej Legnicy zjechało około 3,5 tysiąca Żydów. Mieli tu swoją dzielnicę, szkoły, teatr, stołówkę i cmentarz. Pół wieku temu zmuszeni zostali opuścić Polskę. Wyjechali dosłownie z dnia na dzień, nie żegnając się nawet z przyjaciółmi i sąsiadami. Dziś kilku z nich wspominało tamte dzieje.
W Sali Maneżowej legnickiej Akademii Rycerskiej odbyła się konferencja naukowa zatytułowana „Wydarzenia Marca ’68 – przyczyny i następstwa”. Gościem specjalnym spotkania był Leszek Leo Kantor. Jeden z najwybitniejszych i najbardziej znanych przedstawicieli pomarcowej emigracji. Reżyser, publicysta i wykładowca akademicki w Legnicy skończył szkołę średnią. Jednym z prelegentów był również urodzony w Warszawie i wychowany we Wrocławiu emigrant doktor Leopold Sobel, który mówił o „Pokoleniu Marca i jego relacjach z Polską”.
Konferencję zorganizowało Stowarzyszenie „Pamięć i Dialog” przy współpracy Muzeum Miedzi, Legnickiego Centrum Kultury i miejscowego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów. Patronat nad tym szczególnym spotkaniem objął prezydent miasta Tadeusz Krzakowski.
Konferencji towarzyszyła wystawa pod tytułem „Legniccy Żydzi – nasi sąsiedzi. Dlaczego wyjechali?”. Plenerową ekspozycją można oglądać na dziedzińcu Akademii Rycerskiej.
W materiale filmowym prelegenci komentują reperkusje związane nie tylko z Marcem 1968, ale także z międzynarodową burzą dotyczącą nowelizacji ustawy o IPN:
.