W Lubinie pokażą auta, w powiecie będą się ścigać (WIDEO)

Maluch, seicento, peugeot, aż po subaru i mitsubishi lancer. Wszystkie w wersji rajdowej. Nie lada gratka dla miłośników motoryzacji – na przełomie czerwca i lipca w naszym mieście odbędą się Amatorskie Rajdy Dolnego Śląska.

Auta rajdowe z całej Polski przyjadą do Lubina. W weekend 30 czerwca i 1 lipca odbędą się Amatorskie Rajdy Dolnego Śląska.

Trzecia runda Tarmac Masters zaplanowana jest w naszym mieście. Są to mistrzostwa amatorów i półamatorów na Dolnym Śląsku. – W Lubinie będziemy pierwszy raz, ponieważ część zawodników, która startuje w rywalizacjach, zapraszała nas tutaj. Zapewniali, że zorganizowanie tu rajdu ściągnie dużo kibiców – opowiada Marcin Jankiewicz, prezes Stowarzyszenia G4 Sport Club.

Rajd nie będzie przebiegał ulicami Lubina. – Trasa będzie przebiegać w okolicach Rudnej, a dokładny przebieg odcinków zaprezentujemy na tydzień przed imprezą. Takie są zasady, aby uczestnicy rajdu nie mogli się z nimi wcześniej zapoznać – tłumaczy prezes.

Marcin Jankiewicz – prezes Stowarzyszenia G4 Sport Club

Wszystkie auta będzie można za to oglądać pod halą RCS, gdzie przez całą niedzielę, 1 lipca odbywać się będzie serwis samochodów. – W niedzielę od rana będziemy mieli pod halą serwis samochodów. Uczestnicy przejdą badania, zapoznają się z trasą, sprawdzimy czy samochody mogą być dopuszczone do wyścigu – wylicza organizator.

Na tę chwilę zgłosiło się ponad 80 załóg. Docelowo ma być około 100-120 samochodów, więc będzie co oglądać. Jakie auta będziemy mogli zobaczyć w akcji? Jak zapewniają organizatorzy – przekrój aut będzie bardzo szeroki. Zobaczymy i malucha, i mitsubishi lancera – czyli najwyższy model jakim można się ścigać w amatorskich rajdach.

W sobotę wieczorem impreza będzie miała miejsce w lubińskim rynku. Obok ratusza stanie specjalna rampa, na której odbędzie się prezentacja samochodów oraz załóg. – Około 19.00 pierwszy samochód przejedzie przez rampę, to tzw. start honorowy – tłumaczy Jankiewicz.

Sart zawodów odbędzie się w niedzielę rano, 1 lipca. Można pojechać na trasę zawodów, albo kibicować pod halą RCS, gdzie na telebimie będzie wyświetlany rajd. – Dla kibiców mamy mapy, żeby wskazać im dokładne miejsca, z których najlepiej oglądać rajd w terenie – opowiada prezes. – Mapki będziemy udostępniać na naszej stronie internetowej oraz będziemy rozdawać ulotki – dodaje.

Do rywalizacji może stanąć każdy, kto posiada odpowiednio wyposażone auto. – Klatka, zabezpieczenia, kierowca i pilot w kaskach – wylicza Jankiewicz. Wszystkie informacje dostępne są w regulaminie na stronie organizatorów.

Rajd będzie oczywiście skategoryzowany, bo ciężko, żeby maluch stawał w szranki z subaru. – Będą kategorie dla zawodników bez licencji i z licencjami – tłumaczy organizator.

Jak się dowiedzieliśmy, w weekend wszyscy, chcący skorzystać z basenów otwartych na RCS, nie napotkają żadnych utrudnień. – Miejsc parkingowych dla mieszkańców nie zabraknie. Samochody będzie można zostawiać pod halą w zacienionym miejscu oraz obok kręgielni – mówi Piotr Midziak, prezes RCS.

Więcej informacji TUTAJ i TUTAJ.

Fot. Bartosz Żywarski

Dodaj komentarz