W przedświątecznej gorączce łatwo jest kupić nie do końca trafione prezenty lub na przykład rzeczy, które niekoniecznie są nam potrzebne. Niestety, nie zawsze takie nieudane zakupy można zwrócić. – Sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć zwrotu towaru – ostrzega Wiesława Sulima, powiatowy rzecznik konsumentów w Lubinie i radzi, jak ustrzec się pomyłek i zrobić świąteczne zakupy z głową.
Okres przedświąteczny rządzi się swoimi prawami. Większość ludzi biega po sklepach, by jak najszybciej skompletować listę prezentów. Marketingowcy tylko czekają na takich klientów, którym zależy na czasie i bez przemyślenia nabywają kolejne przedmioty. Od tego tylko krok do pomyłek, które mogą ich drogo kosztować – ostrzega powiatowy rzecznik konsumentów.
– Wystrzegajmy się pochopnych zakupów. Musimy pamiętać o tym, że sprzedawca nie musi nam przyjąć zwrotu towaru tylko dlatego, że się rozmyśliliśmy, bo nie kupiliśmy tego koloru lub obdarowany tego prezentu nie chce. Zwrot towaru do sprzedawcy odbywa się tylko na zasadzie dobrej woli. Zgodnie z prawem sprzedawca może się nie zgodzić. Zatem obejrzyjmy dokładnie towar przed zakupem, pozyskajmy jak najwięcej informacji o tym artykule, żeby potem nie było niespodzianek – mówi Wiesława Sulima, Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Lubinie.
Ważne jest również by zawsze zabrać i zachować paragon. To jedyny dokument potwierdzający, że dany artykuł był kupowany w danym sklepie.
– Paragonu, raczej nie biorę. Chyba, że kupuję coś droższego, to wtedy już tak. W razie jeśli coś się zepsuje czy podrze to trzeba mieć ten paragon – mówi lubinianka Teresa Trzeskoś.
Można też robić zakupy w Internecie. Należy jednak dokładnie sprawdzać dane sklepów internetowych i czytać opinie o produktach, które chcemy kupić. Ważne by dokładnie sprawdzić, kiedy zamówiony towar trafi do naszych domów, by ustrzec się sytuacji, w której prezenty dojadą do nas po świętach.
DRM