Na każdym dyżurze odbiera setki telefonów. Prowadzi dialog z przypadkowymi ludźmi, którzy zazwyczaj mają tragiczne wieści. Trzy lata temu znalazł antidotum na swą pracę za biurkiem i – co za tym idzie – nadmiar kilogramów.
Aspirant sztabowy Grzegorz Bujak pracuje w legnickiej komendzie na stanowisku oficera dyżurnego. Jego praca trwa nieustannie 12 godzin. Telefony się urywają. Musi odebrać każde połączenie. Ważne i bzdurne. A dzwonią wszyscy: autentycznie pokrzywdzeni, szaleńcy i dziennikarze. Któregoś dnia znalazł skuteczny sposób na odreagowanie stresu. Zaczął biegać. Samotnie. Bez muzyki w uszach.
Udało się. Zrzucił 12 kilogramów. Dla jednych nic. Dla drugich stany alarmowe. I tak się zaczęło, że w pięciu maratonach przebiegł prawie 211 km. Potrzebował na to zaledwie siedmiu miesięcy. Wszystko po to, aby zdobyć upragnioną Koronę Maratonów Polskich. A co one dają?
– Pewność siebie, że jesteśmy w stanie zrealizować swoje marzenia – przyznaje biegacz. Efekt jest taki, że zdobył wyróżnienie przyznawane pasjonatom biegania – maratończykom, którzy w ciągu 24 miesięcy przebrną pięć maratonów w Polsce, odbywających się w Dębnie, Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu.
Legnicki policjant nawet nie myśli o spoczywaniu na laurach i już planuje wziąć udział w maratonach w Krakowie i we Wrocławiu.