Legniccy policjanci zamknęli „dziuplę” (FOTO)

Na częściowo zdemontowane audi oraz kilkadziesiąt elementów innych aut natknęli się legniccy policjanci po wejściu do garażu jednego z mieszkańców. Zatrzymanym w tej sprawie mężczyznom grozi teraz nawet 10-letnia odsiadka.

Kilka dni temu policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu natrafili na trop dziupli samochodowej. By potwierdzić informację, wspólnie z funkcjonariuszami z Wrocławia i legnickimi kolegami z wydziału życia i zdrowia odwiedzili wytypowane miejsce.

– Podczas przeszukania okazało się, że na terenie jednych z garaży usytuowanych na terenie miasta Legnicy, funkcjonariusze ujawnili mężczyznę, który demontował samochód marki Audi A5, rok produkcji 2018 o wartości 220 tys. złotych oraz kilkadziesiąt części samochodowych. To miejsce, gdzie trzymano kradzione fanty, usytuowane było na obrzeżach miasta w miejscu, które nie wzbudzało żadnych podejrzeń – informuje Jagoda Ekiert, rzecznik prasowy KMP w Legnicy.

Jak się okazało, wśród kilkudziesięciu znalezionych części były karoserie pochodzące z samochodów audi q5 i porsche panamera. Policjanci ustalili, że części te należały do aut, które zaledwie kilkanaście i kilka dni temu zostały skradzione na terenie Niemiec.

– Obecnie funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu legnickiej policji pracują nad tą sprawą. Zabezpieczone części od innych pojazdów przekazano do ekspertyzy mechanoskopii, gdzie ustalane będzie ich pochodzenie – dodaje Jagoda Ekiert.

W sprawie tej zatrzymano dwóch legniczan w wieku 35 i 39 lat. Obaj usłyszeli zarzuty paserstwa znacznej wartości. Policja zaznacza, że sprawa jest rozwojowa. Możliwe są kolejne zatrzymania.

– Sąd Rejonowy w Legnicy na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy aresztował podejrzanych na okres 2 i 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia – kończy Ekiert.

.

.

Dodaj komentarz