LEGNICA. Zaatakował cudzoziemca, bo miał zły dzień (WIDEO)

Ofiara ataku Alhmin Bedrry
Ofiara ataku Alhmin Bedrry

Legniccy policjanci zatrzymali szesnastolatka, który 3 stycznia br. uderzył w twarz obywatela Bangladeszu. Nastolatek nie wypiera się napaści na obcokrajowca. Podczas przesłuchania nie okazał też żadnej skruchy. Z racji młodego wieku, zaraz po złożeniu wyjaśnień, został przekazany w ręce dorosłych opiekunów.

Do napadu doszło na przystanku przy ul. Pocztowej obok dworca PKS. Około godziny ósmej rano, kiedy młody cudzoziemiec wysiadał z autobusu, podbiegł do niego nastoletni napastnik i bez słowa uderzył w twarz. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że Banglijczyk trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

– Dziś funkcjonariusze do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu zatrzymali mieszkańca Legnicy, osobę nieletnią, w związku z pobiciem dwudziestolatka – informuje młodszy aspirant Iwona Król-Szymajda, oficer prasowy legnickiej policji.

Policja i prokuratura nie ujawniają, w jakich okolicznościach zatrzymano napastnika. Nie wiadomo czy udało się go zidentyfikować na podstawie zapisów z monitoringu, czy też młody rasista pochwalił się swym wyczynem na jednym z forów internetowych.

– Ten młody człowiek podczas przesłuchania przed prokuratorem oświadczył, że tak naprawdę nie wie, dlaczego zaatakował. Jednocześnie dodał, że w tym dniu, po prostu, miał zły humor. Zauważył człowieka o ciemnej karnacji, a tak na marginesie uważa, że Polska jest dla Polaków, dlatego uderzył go w twarz – relacjonuje Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy.

Przypomnijmy, że na znak solidarności z ofiarami rasistowskich ataków, w minioną niedzielę w Legnicy odbyła się pikieta, dobitnie potępiająca takie zachowania. Wśród kilkudziesięciu uczestników protestu był m.in. poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki, który publicznie wyznał, że liczy na szybkie ujęcie sprawców ksenofobicznych przestępstw.

Przeciwko sprawcy napaści prokurator skieruje wniosek do miejscowego sądu rodzinnego o przeprowadzenie postępowania. Chłopak może otrzymać dozór rodziców lub kuratora, a w skrajnym przypadku czeka go umieszczenie w zakładzie poprawczym.

Śledczy nie potwierdzili, by szesnastolatek związany był z organizacjami narodowościowymi lub pseudokibicowskimi. Pomimo młodego wieku chłopak jest już znany policji. Kiedyś został ukarany przez legnicki sąd rodzinny m.in. za niszczenie mienia.

– Trudno mi powiedzieć, jakimi motywami kierował się sprawca, jednak można domniemywać, z tego co powiedział, że jednak powód na tle różnic narodowościowych mógł jakoś zaważyć na jego czynie. Dodał również, że ten mężczyzna źle się na niego popatrzył. No, ale czy to jest powód do ataku? Na pewno nie – zauważa prokurator Radosław Wrębiak.

Pobity Banglijczyk w Legnicy mieszka od niedawna. Pracuje w kebabie przy dworcu PKP. Mężczyzna nie rozumie, dlaczego padł ofiarą ataku. Ma jednak swoją filozofię. – To, co się stało było oczywiście bardzo, ale to bardzo złe. Moim jednak zdaniem wszyscy są równi i to bez względu na swoje pochodzenie. Od tego czy człowiek jest dobry, czy też zły wcale nie zależy ani rasa, ani kolor skóry, ani wyznawana religia – mówi Alhmin Bedrry.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach to już drugi sukces policji. Przedwczoraj lubińscy funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego wandala, który w sylwestrową noc zniszczył elewację baru Superkebab przy ul Armii Krajowej w Lubinie. Ofiary to również obywatele Bangladeszu. Sprawca, który na budynku umieścił rasistowskie napisy, usłyszał nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. On także znany jest już policji, jako pseudokibic i uczestnik stadionowej burdy.

FOT. PŁ/SXC.HU

Dodaj komentarz