LEGNICA. Wcześniaki czekają na nową karetkę (WIDEO)

IMG_20160401_132433Karetka pilnie potrzebna! – apelują lekarze z legnickiego szpitala i proszą o wsparcie zakupu nowego auta. Życie wcześniaków, poza opieką medyków, często uzależnione jest też od szybkiego i sprawnego transportu. A na taki legnicka lecznica nie ma pieniędzy.

Stara i wysłużona karetka do przewozu noworodków i wcześniaków już po raz drugi uległa poważnej awarii. W legnickim szpitalu nie chcą ryzykować życia dzieci, dlatego zmiana wysłużonego, 8-letniego auta, to konieczność. Niestety, szpital nie ma na to pieniędzy.

– Noworodki nie mogą być wożone karetką, która może ulec awarii podczas transportu, dlatego zdecydowaliśmy, że podejmiemy próbę pozyskania środków na zakup nowego auta – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

Na zakup potrzeba pół miliona złotych. Część kwoty szpital ma nadzieję pozyskać z Fundacji Polska Miedź. Ale dotacja… może nie wystarczyć.

– Jeżeli ktoś zdecydowałby się przekazać jeden procent swojego podatku, albo też wpłacić darowiznę na rzecz fundacji działającej przy szpitalu, odsyłam na naszą stronę internetową i z góry dziękuję za każde wsparcie. Ten zakup jest dla nas bardzo ważny – dodaje Tomasz Kozieł.

Jak ważny dla życia wcześniaków jest czas i sprawna, nowocześnie wyposażona karetka, najlepiej, poza lekarzami, wiedzieć mogą… tylko rodzice.

IMG_20160401_131505–  Gdyby nie ta pomoc, gdyby nie karetka, to wielu z tych dzieci po prostu nie byłoby na świecie – zauważa Karolina Słomka-Majkut, mama wcześniaka, która do legnickiego szpitala przyjechała ze Zgorzelca karetką na sygnale, bo życie jej dziecka było zagrożone. Dotarła na czas, urodziła w 31 tygodniu ciąży.

– Gdyby nie to, gdyby nie odpowiedni przyjazd na czas i rodziłabym 30 km dalej, moje dziecko by nie przeżyło. Ten szybki przyjazd bardzo nam pomógł. Dzięki temu już niedługo wychodzimy do domu – dodaje szczęśliwa mama.

IMG_20160401_132344Wojciech Kowalik to jeden z najlepszych specjalistów w kraju w dziedzinie neonatologii. Bez nowoczesnej i sprawnej karetki nie uratowałby wielu wcześniaków. – Większość transportów to transporty ratujące życie. Ale odbywają się one nie tylko ze szpitali ościennych do naszej lecznicy. Nasz region działania obejmuje dawne województwo legnickie i jeleniogórskie. Czasami pomagamy województwu lubuskiemu – Żarom, Żaganiowi, Nowej Soli – stamtąd też transportujemy dzieci do siebie.

Osiem lat w służbie i 300 tysięcy kilometrów przebiegu… Wystarczy. O potrzebie zakupu nowej karetki przekonywać nie trzeba już chyba nikogo.

Dodaj komentarz