Przez telefon przedstawił się, że jest policjantem. Swej rozmówczyni powiedział, że jej dom jest pod obserwacją bandytów, którzy zamierzają ją okraść z majątku. Zaproponował, by pieniądze przekazała do policyjnego depozytu.
– Do mieszkania pokrzywdzonej przychodził trzykrotnie – informuje Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. – Odebrał nie tylko pieniądze, które miała w domu. Przekonał ją także do likwidacji trzech bankowych lokat – dodaje policjant.
Do oszustwa doszło wczoraj. 69-letnia legniczanka straciła łącznie 140 tys. zł. To legnicki rekord. Jak dotąd policji nie udało się namierzyć oszusta.