Czekają już tylko na zgodę ukraińskiego ministerstwa, by móc bez przeszkód przewieźć przez granicę dary dla uciekinierów z objętych wojną terenów wschodniej części tego kraju. Do IV Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy dotarł dziś transport z paczkami dla ludzi, którzy z dnia na dzień stali się bezdomni, bezrobotni, nierzadko osamotnieni rodzinnie i przyjacielsko, bez jakichkolwiek perspektyw na przyszłość.
– Mamy łącznie już prawie trzysta kilogramów żywności oraz ponad dwieście paczek z odzieżą, zabawkami i środkami higieny czy sprzętem AGD – wylicza Ksenia Dowhań-Domańska z lubińskiego koła Związku Ukraińców w Polsce, która zorganizowała zbiórkę darów w Lubinie, Szprotawie czy Ścinawie.
Wszystkie paczki trafiły dziś do ukraińskiego liceum w Legnicy. Stąd wkrótce mają być przekazane do uchodźców, którzy dosłownie koczują w okolicach dawnego Stanisławowa, dziś Iwano-Frankiwska. Tam, jak tłumaczy Ksenia Dowhań-Domańska, przybyło około siedmiu tysięcy ludzi z terenów objętych walkami na Wschodniej Ukrainie. Ludzie ci nie mają pracy i domów. Ich schronieniem stały się piwnice, garaże i tym podobne miejsca. Zostali z niczym. Wojna pozbawiła ich wszystkiego.
JOM