Krokus w tarapatach… Złodziej ukradł piłki (WIDEO)

W poniedziałek do zajęć mieli wrócić piłkarze B-klasowego Krokusa Kwiatkowice. Mieli, bo po ostatniej wizycie złodzieja, w klubie brakuje nawet treningowych pachołków czy piłek. Nie tak wyobrażaliśmy sobie ostatnią prostą w walce o awans – ubolewają działacze, którzy nie mają pieniędzy na uzupełnienie braków w magazynku.

Złodziej nie miał trudnego zadania, wystarczyło sforsować kłódki na drzwiach blaszanego magazynku i klubowy dobytek stanął otworem. Zginął sprzęt treningowy, jak plastrony czy pachołki, ale przede wszystkim – piłki. Od poniedziałku Krokus, który przewodzi tabeli B klasy, planował pilnie przygotowywać się do walki o awans. Tymczasem dziś działacze muszą martwić się o to, by w ogóle podjąć kolejnego rywala na swoim boisku.

Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl:

Mowa o sprzęcie za kilkaset złotych, jednak w realiach amatorskiego futbolu najmniejsza nawet kwota może okazać się przeszkodą na drodze do sukcesu. Cios zadany przez nieznanego sprawcę lub sprawców jest dotkliwy, Krokus tworzą bowiem pasjonaci, a na niedzielne mecze czeka cała wieś. Jak się dowiedzieliśmy, wsparcia klubowi, a więc i właśnie jego kibicom z Kwiatkowic, zamierza udzielić ośrodek kultury i sportu w Prochowicach.

Wydaje się zatem, że wynik B-klasowej rywalizacji pozostanie w nogach piłkarzy Krokusa. Jednak niesmak pozostanie. Szczególnie, że to nie pierwszy raz, gdy klub cierpiał z powodu ludzkiej chciwości czy bezmyślności. W 2014 roku, po wybryku wandala, stracił budynek, w którym zawodnicy przebierali się przed meczem.

Klubowi życzymy, by niemiła niespodzianka była ostatnią, z jaką będzie musiał sobie radzić. I przede wszystkim – osiągnięcia sportowego celu. W tych okolicznościach awans smakowałby z pewnością jeszcze lepiej.

Dodaj komentarz