Kradł miedziane kable. Zgubiła go zachłanność

FOT. KMP Legnica
FOT. KMP Legnica

Trzy razy wracał na teren kopalni, by kraść miedziane przewody. 36-latek liczył na łatwy zarobek, ale na drodze stanęli chojnowscy policjanci. Mężczyźnie grozi nawet ośmioletnia odsiadka.

Informację o mężczyźnie ubranym na ciemno, który kradł kable z terenu kopalni na terenie gminy Chojnów otrzymał dzielnicowy. Na miejsce ruszyli funkcjonariusze, którzy już zbliżając się do kopalni zauważyli podejrzanego 36-latka. Na widok radiowozu złodziej rzucił się do ucieczki. Mundurowi zatrzymali go po krótkim pościgu i przewieźli do policyjnego aresztu.

– Jak ustalili policjanci, podejrzany ma na swoim koncie, co najmniej 3 przestępstwa, których dokonał w ostatnim czasie. Zatrzymany dwukrotnie dokonał kradzieży przewodów miedzianych z terenu tej samej kopalni. Jego trzecie podejście zakończyło się w policyjnej celi. Łupem wielbiciela cudzego mienia padły przewody miedziane. Wartość strat, które powstały na skutek jego działalności oszacowano na kwotę ponad 10 tysięcy złotych – relacjonuje mł. asp. Iwona Król-Szymajda z legnickiej policji.

Szczegółowe okoliczności sprawy ma wyjaśnić trwające śledztwo. Funkcjonariusze chcą ustalić, co stało się ze skradzionymi przewodami. 36-letni mieszkaniec gminy Chojnów okazał się recydywistą, wielokrotnie karanym za przestępstwa przeciwko mieniu. Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.

– Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za przestępstwo popełnione w recydywie grozi kara zwiększona o połowę, czyli w tym przypadku z 5 nawet do 8 lat. O jego dalszym losie zdecyduje sąd – dodaje Iwona Król-Szymajda.

Dodaj komentarz