KGHM. Chcą podwyżek (WIDEO)

Zbrzyzny 2Uaktualnią Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy KGHM. Zmienią dotychczas obowiązującą tabelę płac oraz będą rozmawiać o wprowadzeniu do układu nowych stanowisk. Strony ZUZP spotkały się, by ustalić przebieg zmian.

Głównym punktem rozmów będą wynagrodzenia.

Od stycznia przyszłego roku zwiększy się minimalne wynagrodzenie za pracę. Konieczna będzie poważna przebudowa tabeli wynagrodzeń – mówi Ryszard Zbrzyzny, Przewodniczący ZZPPM.

Można martwić się także o nagrodę z zysku dla pracowników, ze względu na niską cenę miedzi. Strona związkowa chce zmian w dokumencie ustanawiającym wysokość „zysków”.

– Ważną kwestią jest regulacja załącznika nr 11, który mówi o wysokości wypracowanych zysków w kolejnych latach obrachunkowych. Nagrody maleją, dlatego my proponujemy przenieść część środków, które z tego tytułu są zaoszczędzone, do tabeli płac zasadniczych – dodaje.

Ten załącznik był już modyfikowany wielokrotnie, także dlatego, że pojawił się podatek od niektórych kopalin.wyborski

– Ten zmniejsza nasz zysk, a od tego zysku płacimy nagrody pracownikom. Kiedyś mówiliśmy, że zmieniamy zapisy, co 100 milionów teraz, co 80 milionów. Reagujemy na to, co się dzieje na rynku. Mam nadzieję, że w sposób zgodny z oczekiwaniami pracowników, ale też z możliwościami firmy – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź SA.

Związkowa strona układu liczy na pozytywne zakończenie rozmów i oczekiwane przez pracowników podwyżki. Pieniądze to główny temat, jednak nie jedyny, ponieważ w spółce zatrudnione są osoby, których nie obejmuje Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy.

hajdacki– To np. budowanie klimatyzacji, która jest niezbędna w procesach produkcji. Natomiast stanowisk dotyczących klimatyzacji, nie ma w układzie zbiorowym. Trzeba je wycenić i nadać wagę znaczeniową oraz opisać, żeby zatrudnić ludzi zgodnie z wykonywanym zawodem – twierdzi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący ZZPPM.

W tym przypadku obie strony układu widzą problem, więc jest szansa na szybkie porozumienie. Kiedy jednak szeregowi pracownicy będą mogli spodziewać się zmian – nie wiadomo. Pracodawca musi liczyć koszty.

– Co nagle to po diable. Chcemy, by rozwiązania, które przedyskutujemy w trakcie tych rozmów, były aktualne przez 5 lub 6 lat. Myślimy o przyszłości, a nie tylko o tym, co jest dzisiaj – dodaje Wyborski.

Zarząd chce także rozmawiać ze stroną społeczną o kwestiach dodatkowych urlopów.

Zobacz także:

Dodaj komentarz