Prezydent Legnicy wycofał się z pomysłu sprzedaży parceli w ścisłym centrum miasta. Zgodnie z planem, na placu Bohaterów Getta miał powstać kolejny obiekt mieszkalno-usługowy. Ku uciesze ekologów, skwer zachowa jednak dotychczasową funkcję. Pojawiły się za to inne propozycje inwestycyjne, zgłoszone zarówno przez prywatnych przedsiębiorców, jak i parafie rzymskokatolickie.
Zmiana planów, dotycząca przyszłości placu przy Bohaterów Getta, związana jest z brakiem zainteresowania wśród nabywców. Gminie nie udało się bowiem zbyć terenu, na którym znajdują się zabytkowe drzewa i niewielki parking. Oponenci prezydenta od dawna apelowali o niezabetonowywanie ostatnich enklaw zieleni. Ratusz był jednak nieugięty aż do chwili, gdy się okazało, że nikt nie chce stanąć do przetargu, którego ostatnia cena wywoławcza wyniosła 680 tys. zł.
Nieopodal tego miejsca, za murem odgradzającym dawne kolegium jezuickie, parafia rzymskokatolicka pw. św. Jana Chrzciciela chce wybudować salę gimnastyczną i budynek administracyjny. Jej proboszcz zwrócił się do rady miejskiej z wnioskiem o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Są już wstępna koncepcja i opinia konserwatora zabytków. Miejscy urzędnicy nie ujawniają jednak, jak brzmi jej treść. Pomimo usilnych starań, nie udało nam się dziś skontaktować z konserwatorem zabytków, by usłyszeć, co myśli o tym dość kontrowersyjnym pomyśle.
Natomiast znacznie więcej wiadomo, jakie nowe obiekty mogą powstać za sprawą proboszcza innej parafii rzymskokatolickiej. Chodzi o działkę należącą do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa na legnickim osiedlu Piekary. Okazuje się, że ksiądz Jan Mateusz Gacek zamierza tu zlokalizować centrum charytatywne lub dom pielgrzyma. Niewykluczone, że w tym celu gospodarz terenu zburzy przykościelny pawilon.
Na tym jednak nie koniec inwestycyjnych planów na Piekarach. Na terenach zielonych obok Kauflandu ma powstać „niewielki obiekt handlowy”.
Zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego mają również objąć tereny przy alei Rzeczypospolitej. Chodzi o duży plac, na którym zwykle rozstawiały się namioty cyrkowe. Jego wieczysty użytkownik wnioskuje o możliwość postawienia w tym miejscu obiektu wielkopowierzchniowego, czyli powyżej 2 tys. mkw. Władze miasta przyznają otwarcie, że nie widzą takiej potrzeby. Ich zdaniem lepiej by było, gdyby gospodarz terenu postawił na zabudowę mieszkalno-usługową.
Nad projektami uchwał, dotyczącymi zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, legniccy radni pochylą się jeszcze w tym roku. Sesja zaplanowana jest bowiem już na najbliższą środę, 27 grudnia.
