Księżniczki, rycerze, mnisi i damy dworu przeszli dziś głogowskimi ulicami. Drugi korowód historyczny podziwiały tłumy dzieci z miejscowych szkół i przedszkoli oraz.
Muzyka dawna, inscenizacje historyczne, średniowieczne stroje i roześmiane buzie – tak w skrócie można opisać głogowski korowód historyczny. Ubrane w dawne stroje dzieci przeszły ulicami miasta, od ratusza do zamku, gdzie czekały na nie kolejne atrakcje.
– Kiedyś korowód był na cześć wjazdu księcia Zygmunta Jagiellończyka do Głogowa, później robiliśmy też scenki związane ze zjazdami głogowskimi i dziś kilka takich historycznych wątków jest przemieszanych. Przede wszystkim chodzi o to, żeby wciągać dzieci, młodzież szkolną w regionalizm, w to co jest ważne dla historii naszego miasta – tłumaczy prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz.
Korowód był pretekstem do nauki o historii miasta. Oprócz przygotowania strojów na uczestników czekały także trudniejsze zadania, jak np. na uczniów Szkoły Podstawowej nr 8, którzy musieli zaprezentować taniec historyczny. Wydarzenie zintegrowało młodszych i starszych głogowian. Ochoczo uczestniczyli w nim bowiem nie tylko uczniowie szkół i przedszkoli, ale i seniorzy z Domu Dziennego Pobytu.
– Miło jest tak się spotkać. Są różne pokolenia, i młodzi, i starsi. No i razem wspólnie się cieszymy – komentuje Henryk Sokólski z Dom Dziennego Pobytu w Głogowie.
Korowód upamiętniający rok 1502, kiedy do miasta przybył Zygmunt Jagiellończyk, przyszły król Polski i wielki książę Litewski, by objąć rządy w księstwie głogowskim, to dość nowa inicjatywa. Wszystko wskazuje jednak na to, że zapisze się już na stałe w kalendarzu głogowskich imprez.
