Niestety, niewiele konkretów wynika z wyników badań gleby oraz zmiotek z chodników i ulic, przeprowadzonych w Głogowie pod kątem występowania szkodliwych dla zdrowia metali: arsenu, kadmu, ołowiu i miedzi. Wyniki zostały zaprezentowane podczas spotkania, które odbyło się w piątek, 14 października, w głogowskim ratuszu. Choć temat wywołał w ostatnich miesiącach wiele kontrowersji, to zainteresowanie sprawą radnych miejskich było więcej niż znikome.
Badania, na zlecenie urzędu miasta, przeprowadził Ośrodek Badań Podstawowych Projektów i Wdrożeń Ochrony Środowiska i Biotechnologii OIKOS Sp. z o.o. Kosztowały 65 tys. zł. Próbki gleby pobierane były w kwietniu, maju i czerwcu – z wierzchniej warstwy gleby do głębokości 5 cm. W pierwszym etapie badań pobrano 140 próbek, w tym 30 zmiotek. W dwóch kolejnych etapach badania przeprowadzono w 34 punktach na terenie miasta.
Najmniej problemów, jeśli chodzi o glebę, było z kadmem, bo praktycznie nie dało się go oznaczyć. Jeśli chodzi o trzy pozostałe pierwiastki, to ustalono cztery główne ogniska w mieście: trzy wzdłuż torowiska na Odrą oraz jeden – prowadzący przez centrum Głogowa, m.in. wzdłuż drogi krajowej nr 12, tj. ulicy Obrońców Pokoju do mostu. Nie wiadomo jednak, skąd te metale wzięły się w ziemi.
Zaskoczeniem, czego nie ukrywali przedstawiciele Ośrodka, były wyniki badań zmiotek z chodników i ulic, czyli tzw. zapylenia.
– Te cztery metale idą ręka w rękę – powiedział jeden z przedstawicieli firmy. – Badania wykazały, że niespodziewanie problem mogą stanowić zmiotki. Jeśli chodzi o próbki ziemi, to rozkłady są bardzo zróżnicowane. Przydałyby się działania zapobiegawcze, ale nie jesteśmy jeszcze na takim etapie.
Problemem jest brak badań porównawczych. Być może należałoby je powtórzyć w najbliższym czasie.
Przypomnijmy, inicjatorem przeprowadzenia badań było Stowarzyszenie „Zdrowy Głogów”, którego celem – o czym informowaliśmy – jest walka o zdrowie mieszkańców, związana przede wszystkim ze sprawą arsenu. Jego dopuszczalne normy w powietrzu przekroczone są w Głogowie o 250 procent.
– Badania wierzchniej warstwy gleby pokazały jedną zależność, że są znaczne przekroczenia norm w okolicach torowiska, którym transportowany jest do huty koncentrat do produkcji miedzi – powiedział nam po spotkaniu Paweł Chruszcz ze Stowarzyszenia „Zdrowy Głogów”, radny miejski. – Wiemy, że mamy w mieście zanieczyszczoną glebę – dodał.
W przyszłym roku, władze miasta chcą przebadać około 1000 mieszkańców pod kątem zawartości miedzi, ołowiu i arsenu w organizmie.
UR/FOT. UR
Pomóżcie nam, bo starostwo w Legnicy pozwoliło, żeby nam PLAZMA POWER jednak postawiła spalarnię! Radio Wrocław i Telewizja Wrocław o tym dziś od rana gadają a u was nawet słowa o tym nie ma!