Dwulatek wypadł z okna. Co robiła jego matka?

Do legnickiego szpitala trafił dwuletni chłopiec, który dziś rano wypadł z okna na pierwszym piętrze kamienicy przy ul. Żwirki i Wigury, choć w mieszkaniu przebywała jego matka. Zgłoszenie w tej sprawie dotarło do policji od przechodnia, bo dopiero on zauważył dziecko siedzące przy budynku.

Informację o dziecku, które bez opieki siedzi tuż przy kamienicy na Żwirki i Wigury przekazał dziś o godz. 8.30 rano przypadkowy przechodzień. Jak się okazało, chłopiec chwilę wcześniej wypadł z okna na pierwszym piętrze.

– Na miejsce przyjechali zarówno policjanci, jak i pogotowie. Funkcjonariusze ustalili, że matka dziecka była w tym czasie w domu – relacjonuje podkom. Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy KMP w Legnicy.

Dwulatek został przewieziony do szpitala. Na szczęście już po pierwszym kontakcie z lekarzem okazało się, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Tomasz Kozieł

– Wszystko wskazuje na to, że nic mu się nie stało. W tej chwili chłopiec jest na obserwacji i przechodzi dodatkowe badania – informuje Tomasz Kozieł, rzecznik legnickiego szpitala.

W czasie, gdy dziecko było w drodze do lecznicy, policjanci badali jego matkę (29 l.) alkomatem. Okazało się, że była trzeźwa.

– Szczegóły tej sprawy ma wyjaśnić prowadzone postępowanie – ucina podkom. Król-Szymajda. I przypomina: – Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Jeżeli natomiast sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Dodaj komentarz