Dobi: Chcemy grać o pierwsze miejsce

KGHM ZANAM Górnik Polkowice w poprzednim sezonie był jednym z największych przegranych w III lidze. Podopieczni Enkeleida Dobiego w pewnym momencie rozsiedli się na fotelu lidera rozgrywek i kroczyli ku wyższej lidze, jednak słabsza końcówka spowodowała, że ostatecznie nie udało się awansować do II ligi. Teraz po sporych roszadach kadrowych polkowiczanie po raz kolejny zamierzają powalczyć o zajęcie premiowanego miejsca w III lidze.

– Możemy unikać słowa „powalczyć” ale na pewno chcemy grać o pierwsze miejsce w tym sezonie. Będziemy robili wszystko by tak się stało ale wiemy, że nikt nie ma na to stuprocentowej receptury. Zmiany, które nastąpiły były spowodowane tym, że chcieliśmy wprowadzić trochę doświadczenia bo trochę nas ta liga nauczyła, że potrzebujemy go w odpowiednich momentach. Chcieliśmy zatrudnić takich zawodników i udało nam się ściągnąć Wacławczyka i Opałacza. – mówi Enkeleid Dobi, trener KGHM ZANAM Górnik Polkowice.

Terminarz III ligi z całą pewnością nie sprzyjał polkowiczanom, ponieważ pierwsze dwa starcia to rywalizacja z zespołami rezerw ekstraklasowych klubów. W premierowym spotkaniu podopieczni trenera Enkeleida Dobiego wygrali z „dwójką” Zagłębia Lubin 2:1.

– Z rezerwami Zagłębia zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty, bo to był pierwszy mecz ligowy a nigdy nie wiadomo w jaką formą dysponujemy, do tego derby i kilku zawodników z Polkowic grało w Lubinie. Zagłębie miało też spadki osób, które trenują profejsonalnie na co dzień z Ekstraklasą a my jednak mamy ludzi, którzy już do kopalni idą. Dlatego bardzo cieszyły nas te trzy punkty ale to była duża zasługa drużyny, która poza sercem dokładała od siebie także z wątroby. – podkreślał trener polkowiczan.

Po rywalizacji z lubinianami przed KGHM ZANAM Górnik Polkowice było jeszcze trudniejsze zadanie, ponieważ zespół udał się do Legnicy na spotkanie z rezerwami Miedzi, w barwach której mogliśmy zobaczyć m.in. Łukasza Gargułę i Petteri Forsella.  – Przed nami jeszcze trudniejszy mecz, bo rezerwach Miedzi jest aż dziewięciu zawodników z Ekstraklasy ale my robimy swoje i nie mamy wpływu na to. Robimy to co umiemy, to co umiemy i to na co nas stać, żeby dojść do celu. Bez poświęcenia nie ma zwycięstwa i właśnie dzisiaj musimy poświęcić wszystko, by była bardzo dobra organizacja gry bo inaczej nie wyjdziemy z tego z pozytywnym wynikiem. – mówił jeszcze przed meczem Enkeleid Dobi.

Ostatecznie po wyrównanym spotkaniu lepsi okazali się legniczanie, którzy wygrali 1:0 po bramce Mateusza Zatwarnickiego w 75. minucie.

Dodaj komentarz