Żelazny Most: życie mieszkańców zagrożone?

„Zgłaszam ogromne zagrożenie życia dla mieszkańców Rudna oraz okolic, które może być spowodowane przerwaniem ciągłości zapory Zbiornika Żelazny Most”  – tak zaczyna się list, który wpłynął do władz Lubina, Polkowic i Rudnej. Anonimowy autor, który utrzymuje, że jest pracownikiem KGHM, pisze w nim o nieprawidłowościach podczas trwającej właśnie rozbudowy zbiornika.

Pismo zostało wysłane do prezydenta Lubina, burmistrza Polkowic oraz wójta gminy Rudna. Anonimowa osoba podająca się za wieloletniego pracownika Zakładu Hydrotechnicznego przekonuje, że podczas rozbudowy obiektu zaniechano wykonania niezbędnego drenażu i odprowadzenia nagromadzonej wody. Miało to doprowadzić do naruszenia stabilności zapory, co w konsekwencji może grozić jej przerwaniem.

– Takie anonimy od czasu do czasu się pojawiają, a ich autorzy próbują grać na emocjach mieszkańców, którzy zamieszkują najbliższe tereny. Trudno szukać przyczyn i powodów takiego zachowania – mówi Przemysław Nowak, dyrektor naczelny Zakładu Hydrotechnicznego.

Nadawca listu zarzuca dyrekcji zakładu ukrywanie faktów i nie podejmowanie działań zapobiegawczych.

„Ponieważ jestem wieloletnim pracownikiem ZH więc ze względu na niebezpieczeństwo utraty pracy nie podaję swojego nazwiska. Jestem świadomy ogromu katastrofy jaka może się wydarzyć jeśli szybko nie zostaną podjęte zdecydowane działania […]”.

– czytamy w piśmie (pisownia oryginalna – przyp. red.).

Fot. TV Regionalna.pl

Miedziowa spółka przekonuje, że powodów do niepokoju nie ma, bo zbiornik jest najbardziej monitorowanym obiektem na świecie i żadna katastrofa nie jest możliwa.

– Nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia dla mieszkańców i dla środowiska. Nad bezpieczeństwem tego zbiornika od lat czuwa międzynarodowy zespół ekspertów, który kilka razy w roku wizytuje obiekt. Podczas cotygodniowych dyskusji i prezentacji wyników monitoringu prezentowane są rekomendacje, do których my jako KGHM się odnosimy wraz z projektantem zbiornika i jego nadbudowy – dodaje Przemysław Nowak.

Ale choć KGHM chciałby, aby zbiornik zaczął być postrzegany tylko i wyłącznie jako nowoczesny zakład pracy, to jednak nie wszyscy mieszkańcy Rudnej są przekonani, że nie istnieje żadne zagrożenie. – Są drogi ewakuacyjne, jest to zabezpieczone wszystko, ale nigdy nie wiadomo – mówią niektórzy.

Składowisko odpadów poflotacyjnych Żelazny Most znajduję się na terenie trzech gmin Grębocice, Polkowice oraz Rudna. W 1993 roku opracowana została specjalna procedura na wypadek zagrożenia, a w okolicznych miejscowościach postawiono także syreny alarmowe.

Dodaj komentarz