Od zwycięstwa do zwycięstwa. Seria Miedzi trwa

Trzecie kolejne zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Nice I Ligi odnieśli dziś piłkarze Miedzi Legnica. W meczu 22. kolejki podopieczni Dominika Nowaka pokonali na swoim terenie Wigry Suwałki 2:0 (0:0), dzięki golom Mateusza Piątkowskiego i Kornela Osyry.

Warunki zdecydowanie przeszkadzały dziś zawodnikom obu drużyn. Dość powiedzieć, że przed meczem obsługa stadionu dwoiła się i troiła, by odśnieżyć linie, a zabiegi trzeba było powtarzać także w przerwie. Ze względu na stan murawy zarówno Miedź, jak i Wigry musiały nieco zmienić założenia taktyczne, co z pewnością źle wpłynęło na jakość widowiska. Mimo wszystko już do przerwy kibice zgromadzeni na stadionie im. Orła Białego obejrzeli kilka akcji, które mogły rozgrzać ich w ten mroźny wieczór.

Zaczęło się od indywidualnej próby Marquitosa, który próbował zaskoczyć Hieronima Zocha strzałem z ostrego kąta. Na drodze stanął jednak obrońca. Kilka chwil później kąśliwa odpowiedź gości, ale Patryk Klimala minimalnie minął się z piłką po wrzutce z lewego skrzydła. Kolejne minuty do wyrównany pojedynek ze wskazaniem na ekipę Dominika Nowaka. W 15. min Petteri Forsell posłał prostopadłe podanie w kierunku Mateusza Piątkowskiego, ale snajpera Miedzi uprzedził bramkarz przyjezdnych. Piątkowski szukał swojego gola i już w 22. min ponownie stanął przed szansę na poprawienie dorobku. Tym razem jednak nie sięgnął piłki po zagraniu Marquitosa.

Po zmianie stron to ekipa Nowaka sprawiała wrażenie bardziej zdeterminowanej, ale wrażenie minęło już po 10 minutach. Goście nie zamierzali się poddawać, co docenili z pewnością fani wyczekujący emocjonującego boju. W 48. min Frank Adu Kwame upadł w szesnastce rywali po starciu z przeciwnikiem, ale gwizdek sędziego milczał. W 65. min przed szansą stanął Forsell. Jego strzał z rzutu wolnego obronił jednak Zoch. Podobnie jak dobitkę.

Swego miejscowi dopięli dopiero w 76. min, gdy bramkę zdobył nareszcie Piątkowski. Napastnik zielono-niebiesko-czerwonych wykończył podanie Santany i stało się jasne, że w ostatnim kwadransie gry piłkarze nie dadzą się kibicom zanudzić. Wigry musiały ruszyć do przodu, a Miedź czekała na okazję do dobicia rywala. Ta nadarzyła się na 6 min przed końcowym gwizdkiem. Kornel Osyra najprzytomniej zachował się w zamieszaniu, które powstało w polu karnym suwałczan po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niczym rasowy napastnik obrońca wepchnął piłkę do siatki, ustalając rezultat.

Dzięki zwycięstwu z Wigrami przewodząca I-ligowej tabeli Miedź powiększyła przewagę nad drugą w stawce Chojniczanką do czterech punktów, jednak wicelider wciąż ma do rozegrania dwa zaległe mecze.

Miedź Legnica – Wigry Suwałki 2:0 (0:0)
Bramki: Piątkowski (76.), Osyra (84.
Miedź: Sapela – Zieliński, Osyra, Bożić, Kwame Ż – Marquitos (75. Mystkowski), Forsell (66. Augustyniak), Purzycki Ż, Santana (84. Bartulović), Piasecki – Piątkowski.

Dodaj komentarz